Niezwykle interesujące informacje docierają do nas z Bliskiego Wschodu. Armia amerykańska zbombardowała obóz, wspieranych przez Iran milicji szyickich w Syrii , przy granicy z Irakiem. Siedem pięćsetfuntowych (ok. 226 kg), kierowanych laserowo bomb całkowicie zniszczyło budynki, zabijając ok. 17 bojowników. Atak nastąpił w odwecie na rakietowy atak na amerykańską bazę w Iraku , w której zginęła 1 osoba (prawdopodobnie Irakijczyk współpracujący z wojskiem amerykańskim), a kilku Amerykanów odniosło rany.
Ciekawe jakie będą teraz komentarze naszych lewackich blogerów , którzy odsądzali od czci i wiary Prezydenta Donalda Trumpa za zabicie generała Sulejmaniego. Czy wtedy rakiety amerykańskie „nie były słuszne”, a teraz „są słuszne” bo zostały zrzucone na rozkaz Bidena? A może rakiety "nie są słuszne", a bomby "są słuszne"? Obecny Sekretarz Prasowy Białego Domu Jen Psaki, w 2017 roku na Twitterze skrytykowała atak amerykański na obiekty w Syrii słowami: „Jakie są podstawy prawne do tych ataków? Assad jest brutalnym dyktatorem . Ale Syria jest suwerennym krajem.” Obecnie twierdzi, że to całkiem inna sytuacja.
Oczywiście w 100% popieram obecny atak na terrorystów w Syrii (mimo że nie lubię Bidena ), ale ciekawi mnie jaki teraz nasi lewaccy blogerzy „czują smak w ustach”.
A przy okazji, ciekawy jest komentarz Republikanów po zamknięciu rurociągu z Kanady i po złagodzeniu amerykańskiej retoryki wobec Nord Stream (przewidywane zakończenie sankcji wobec firm budujących rurociąg) :
„Nie jest tak że Biden w ogóle nie lubi rurociągów. Rosyjskie lubi”