Jakoś uśmiechnięci chyba mało jeżdżą po swojej ojczystej Unii, skoro nie widzą tam zagrożeń które, za ich zgodą, chcą wlać się do Polski.
Brud i obozowiska na ulicach, strach mieszkańców... Śmierć.
Pomijając aferę z żołnierzami, którzy zamiast transparentów czy kredy wyciągnęli broń, to nie sposób nie zauważyć, czym na naszej granicy legitymują się uchodźcy.
O ile do tej pory uśmiechnięci uparcie usprawiedliwiali kamienie desperacją, tak dzisiaj atak mordercy, kwitują "tragedią po obu stronach". Coś w tym stylu bezczelnie wygłosiła Kurdej-Szatan.
Ale myślę, że i oni poczuli dzisiaj strach i poczuli różnicę między Ukraincem goszczonym i wspomaganym z wiadomych powodów a dziczą która usiłuje się tu wedrzeć, niosąc ze sobą terror, gwałt i śmierć.
Tylko, jeśli nawet tak jest, to za późno. I to nie Annuszka rozlała olej ale wy, waszym głosowaniem...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo