Od wczoraj słyszę z ust reklamującej się na moim blogu red. Pochanke-: "Warszawa płonie!", "Dziś zapłonęła Warszawa", "Czy Warszawa spłonie?" i wreszcie dzisiaj: "Warszawa wczoraj płonęła"
Czy ktoś tę piromankę wreszcie zaprowadzi do centrum stolicy i pokaże jej, że Warszawa stoi? Czy ona sama boi się tego miejsca i nadaje z jakiegoś bunkra TVN? Tęcza to nie Warszawa a tym bardziej budka przed sowiecką ambasadą nie jest naszą stolicą, pani redaktor to wie?
Pochanke, wyjdź! Nie bój się!
Już od wczoraj nic się nie pali!
Zadzwoń do do jakiegoś zaprzyjaźnionego Powstańca Warszawskiego, on ci powie co znaczy "płonąca Warszawa".
Inne tematy w dziale Rozmaitości