"Pisowski rynsztok"(Niesiołowski) ujawnił się w redakcji Wprost.

A jednak!

Krakowska analityczka znana z celności swoich spostrzerzeń miała rację, kedy czas jakiś temu określiła redaktora Rymanowskiego, mianem "pisowskiego dziennikarza". Dziwię się tylko, że nie rozpoznała rozmiaru spisku, który swoją siecią oplótł "zapluty Kaczyński"(Niesiołowski, a jakże), takich gigantów pióra i szkiełka, jak Olejnik, Miecugow Pacewicz, Morozowski...

Jakie pieniądze musiała "Srebrna" wyasygnować, by wszcząć pucz dziennikarzy właściwie wszystkich mediów w Polsce, ile obiecano żurnalistom, którzy zebrali się w redakcji Wprost i zniszczyli peowską  miłość wyrzucając nasze służby specjalne za drzwi?

Anarchia zmieniła oblicze, nie ma już twarzy pochodów listopadowych, ma twarz otumanionych przez pisowskich komuchów, dawno zwerbowanych przedstawicieli piątej kolumny, którzy w nadziei na utrzymanie swoich pozycji położyli się przysłowiowym Rejtanem, mając nadzieję na przyszłe zyski w faszystowskim kraju Kaczyńskiego. Jasne jest, że Kaczor "dawał pod stołem" beneficjentom Amber Złomu, kupił Nowakowi zegarek w zamian za Pendolino, rozmontował stocznie, zainicjował złodziejstwo informatyczne, autostradowe, paliwowe i każde inne przez ostatnie 7 lat. To wszysko wiemy.

  Ale jednocześnie "podsypywał" kasę dziennikarzom, zlecając im obrażanie swojego brata, szydzenie z samego siebie, nakazał im sugestie zabójstwa członka rodziny i najważnieszych osób z własnej partii...

Chytrze!

A teraz, przyszedł czas, by sowicie opłacani dziennikarze spłacili swój finansowy dług, zrzucili maski i obalili rządy miłości. Nadejdzie PiS i znowu tajna policja będzie wchodzić do naszych mieszkań o 6-stej rano(dziś dają się wyspać i wchodzą o 7-mej), znowu będą filmować zatrzymania archaiczną kamerą(dzisiaj cyfrową!:), znowu będą areszty wydobywcze(dziś tymczasowe) a liczba podsłuchów...spadnie. No, tu mi się analogii nie udało znaleźć.

Boję się przyszłości niczym artysta Czerepach przeszłości, ale to chyba już koniec Złotej i Miłosnej Ery w Polsce. Okazuje się, że w moim kraju można kupić nawet dziennikarzy i jeszcze wezwać ich w jedno miejsce, by dokonał się zamach stanu...Czarno widzę przyszłość, będą trzepać...

Będą trzepać)))