Taki wniosek należy wyciągnąć z ostatnich wyborów.
Okazuje się bowiem, że sondaż IPSOS w swych przewidywaniach trafia w dziesiątkę z wynikiem SLD i prawie w dziesiątkę w przypadku PO.
Zaniża natomiast procent zdeklarowanych zwolenników PSL o siedem punktów. Czy dlatego, że ludowcy to partia obciachu i jej wyborcom wstyd się przyznać publicznie do własnych preferencji?
Z kolei kilka procent głosujących, z dumą obwieszcza przed lokalami wyborczymi swoje przywiązanie do ideałów PiS-u i dowartościowawszy się w ten sposób, spoceni ze strachu jak myszy, bacząc by ich ktoś na tym nie przyłapał, w tajemnicy oddają głos na PSL. Bo szpan szpanem ale na rodzinę zagłosować trzeba.
Panowie profesorowie!
Panie Krzemiński, panie Markowski i inni panowie socjologowie.
Jako wierny słuchacz waszych analiz pytam:
Czy mam rację?
Inne tematy w dziale Polityka