"Demokracja nie jest dana raz na zawsze. ale doczekamy jej powrotu"
Czy jakoś tak mniej więcej wybrzmiało Orędzie do Narodu, które nadał red. Lis ze swego, oblężonego przez PiS bunkra na ul. Woronicza.
Ostatnie słowa redaktora, ledwie przebijały się przez huk armat i hałas osuwającego się betonu kruszonego ostrzałem wrogów demokracji.
Mam nadzieję, że jutro nie znajdziemy w ogrodach TVP nadpalonych szczątków wśród pustych kanistrów po benzynie.
Ave redaktorze!
Inne tematy w dziale Kultura