Cały dzień obserwuję reakcje na dzisiejszą decyzję Prezydenta Dudy. Nie będąc prawnikiem, nie jestem w stanie ocenić wpływu jego wet na przyszłość reform sądownictwa. Czuję zażenowanie czytając, jak w gruncie rzeczy poniżające "pochwały" płyną z ze środowisk opozycyjnych i jednocześnie obserwuję prawicę, która miota się w swoich ocenach od ściany do ściany.
Jedno widzę jednak na pewno. Pan Prezydent podzielił prawicę, jednym ruchem osiągnął to, o czym marzyli jego przeciwnicy. I mam wątpliwości, czy wie jak to naprawić.