Znany nam doskonale. Starsi z pewnością widzieli go na żywo, na głowach pielęgniarek w szpitalach sprzed kilku bądź nastu lat. Młodsi znają go natomiast tylko z telewizji, bo dziś ciężko o kultywowanie tej, całkiem uroczej przecież, tradycji.
Ja, będąc niespełna dwudziestolatką, widziałam czepek pielęgniarski tylko dlatego, że moja mama jest pielęgniarką i najzwyczajniej w świecie miałam taki w domu. W dzieciństwie uwielbiałam bawić się tym czepkiem, udając, że sama jestem pielęgniarką. Cóż, za niewiele ponad miesiąc otrzymam taki z rąk dziekana mojego wydziału i będzie to absolutnie mój osobisty czepek pielęgniarski, prawie taki sam, jak ten od mamy, prawie, bo bez czarnego paska określającego posiadanie dyplomu. Przyznam szczerze, nie mogę się doczekać. Czepkowanie, czyli właśnie uroczystość przekazania białego czepka, jest symbolem pierwszego stopnia wtajemniczenia w zawód pielęgniarki. Pewnie większość z Was nie jest nawet świadoma, że wciąż przekazuje się czepki studentkom pielęgniarstwa, dziś przecież trudno znaleźć taki w szpitalu, poza gablotką z „antycznymi” już pamiątkami sprzed lat, pomiędzy szklanymi strzykawkami typu Żaneta czy cewnikami wielorazowego użytku. A szkoda, bo to piękny symbol.
Pierwotnie czepki noszono wyłącznie w celach higienicznych tj. do zabezpieczenia często długich włosów ( w XIX wieku krótkie włosy u kobiety to chyba wyjątkowa rzadkość), nazywano je wówczas przeciwkurzowymi, pokrywały właściwie całą głowę, chroniąc przed zabrudzeniami. W ciągu kolejnych lat istotnie zmieniano wygląd czepka, jego kolor był jednak zawsze taki sam – biały. W Polsce, w pierwszych pielęgniarskich szkołach (w Krakowie i Warszawie) też początkowo noszono czepki zakrywające całą głowę. Później wprowadzono taki model czepka, który kojarzymy, tak jak wcześniej wspomniałam, albo z życia, albo z mediów, tzw. czepek - „motylek”.
Paski pielęgniarskie natomiast wprowadzono nieco później, jako symbol ukończenia szkoły (jeden czarny poziomy pasek) lub wraz z osiągnięciem kolejnych poziomów kształcenia (pionowe paski w liczbie zależnej od ukończonych klas liceum medycznego). Wtenczas czepek był niejako informacją - „jestem pielęgniarką”. W tym miejscu warto także wspomnieć o kolorach paska. Czarny był zarezerwowany dla pielęgniarek, czerwony – dla położnych, niebieski – dla dietetyczek.
Niestety, z dniem 12 grudnia 1990 roku uchylono obowiązek noszenia czepka pielęgniarskiego, natomiast nałożono obowiązek noszenia identyfikatora z informacją o zawodzie pielęgniarki. Niestety, bo czepek był znamiennym symbolem zawodowym, tak jak nie wyobrażamy sobie górnika bez czako na głowie, tak samo czepek pielęgniarski jest dla mnie nieodzownym elementem wyglądu pielęgniarki. Dziś, w sentymencie doń, przypina się do mundurka pielęgniarskiego, prócz identyfikatora, także metalową miniaturkę czepka. Lepszy rydz niż nic. Ach, nie jest też tak, że czepek całkowicie zniknął ze świata medycznego, owszem, nadal jest elementem galowego stroju pielęgniarki, ponadto przydaje się niewątpliwie podczas pielęgniarskich protestów w walce o prawa pracownicze, czego dowód mieliśmy całkiem niedawno przy budynku Ministerstwa Zdrowia podczas manifestacji OZZPiP.
Wracając do samego czepkowania, uroczystość ta składa się, prócz samego nałożenia czepka przez dziekana, także ze złożenia przyrzeczenia pielęgniarskiego oraz odśpiewania hymnu pielęgniarskiego. Być może wydaje się to nieco patetyczne i oderwane od rzeczywistości XXI wieku, ale budowanie tożsamości zawodowej i ukazywanie wartości tego pięknego zawodu jest w dzisiejszych czasach jeszcze bardziej potrzebne, dziś, kiedy żyjemy coraz szybciej i skłaniamy się do refleksji coraz rzadziej.
Mam nadzieję, że w swojej przyszłej pracy nie zapomnę o tych wartościach.
Przyrzeczenie pielęgniarskie
Z głęboką czcią i dumą przyjmuję
dany mi symbol pielęgniarki,
Ślubuję, że uczynię wszystko,
aby stał się on w praktyce
symbolem wszystkiego co dobre,
ludzkie i szlachetne.
Będę przestrzegać zasad etyki zawodowej,
rzetelnie przygotowywać się
do przyszłej pracy zawodowej.
Zawsze będę służyć pomocą
potrzebującym, słabszym i cierpiącym.
Ślubuję dbać o honor uczelni,
wzbogacać jej tradycje i dorobek
Ślubuję

Czepkowanie - 31 lat temu
PS. Wesołych wszystkim :)
Inne tematy w dziale Rozmaitości