Krzysztof Skiba ma dość krytyki Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Lider Big Cyc staje w obronie astronauty i oburza się na to, że Polacy "wyśmiewają ludzi wykształconych”.
"Fejm" Uznańskiego-Wiśniewskiego
Sławosz Uznański-Wiśniewski od kilku tygodni mierzy się z krytyką za dystansowanie się od polskiego środowiska naukowego i koncentrowanie się na rozwoju medialnej kariery. Nie brakuje osób, które uważają, że astronauta pojawiając się w programach śniadaniowych i brylując na salonach wyrządza sobie szkodę wizerunkową – zarzucał mu to choćby znany popularyzator nauki Maciej Kawecki.
Piosenkarka Doda podczas swojego koncertu Łódź Summer Festival - kilka dni temu - zwróciła się bezpośrednio do zgromadzonych, którzy rozmawiali podczas występu celebrytki z astronautą, by przestali się tak zachowywać. - Widziałam, że ten nasz pan z kosmosu chodził w trakcie mojego koncertu, rozdawać autografy i robić sobie zdjęcia. Dobrze, że zszedł na ziemię, bo teraz gwiazda jest inna i jedna. Także proszę na ten moment albo podziwiać, albo w namiocie. My jesteśmy po to, żeby podziwiać - mówiła Dorota Rabczewska.
Uznańskiego-Wiśniewskiego w obronę postanowił wziąć jednak Krzysztof Skiba. Lider zespołu Big Cyc twierdzi, że jest on krytykowany, ponieważ Polacy mają tendencję do wyśmiewania osób wykształconych i nie rozumieją znaczenia jego misji kosmicznej.
Uznański-Wiśniewski wyskakuje z lodówek. Skiba: Polak nie rozumie
- Społeczeństwo głupieje na potęgę, a dowodem tego m.in. moda na wyśmiewanie osób wykształconych. Nasz słynny, drugi w historii kosmonauta Sławosz Uznański-Wiśniewski chyba w najczarniejszych snach nie spodziewał się tego, że po powrocie z badań naukowych w kosmosie, będzie non stop wyśmiewany i pytany o pierogi. Przeciętny Polak nie rozumie, jakich to badań mógł dla Polski i dla ludzkości dokonać Sławosz w kosmosie, więc cała uwaga skupia się na słynnych pierogach, którymi częstował innych kosmonautów – napisał na Facebooku Skiba.
W dalszej części wpisu artysta porównał krytykę, z którą mierzy się astronauta do wyborczej porażki Rafała Trzaskowskiego – w obu przypadkach winnymi mają być nienawidzący elit i osób wykształconych Polacy. Jak stwierdził Skiba, nasze społeczeństwo woli "klepiących jęzorem analfabetów".
Skiba: Trzaskowski przegrał nie z własnej winy, a przez swoje walory
- Rafał Trzaskowski przegrał wybory, bo znał języki, a nie klepał jęzorem jak analfabeta. Słynny był wypadek, gdy w Warszawie podczas jazdy tramwajem pobito dwóch naukowców z Polski i Niemiec, którzy mówili po niemiecku, co drażniło uszy krewkiego podpitego pasażera. W Sejmie posłowie coraz częściej używają języka ze stadionów, a nie języka parlamentarnego. Celuje w tym już nie tylko światowy wzór chama, czyli poseł Matecki, ale całe grono posłów chcących zdobyć tanią popularność – oburzał się lider Big Cyc.
Fot. Sławosz Uznański-Wiśniewski/PAP/Krzysztof Skiba
Salonik24
Inne tematy w dziale Rozmaitości