Witam. Oj tam, oj tam. To się porobiło. W krainie mlekiem i miodem płynącej, niewdzięczne elementy biorą się do lania po mordzie. Jak zwykle leją tych, co pod ręką, czyli Bogu ducha winnych policjantów. Ci, co doprowadzili do całych tych zamieszek dyskretnie usunęli się w cień, udając, że problemu nie ma, lub są inne ważniejsze zagadnienia do rozwiązania. Można zadać sobie pytanie. Czy nabierające tempa niepokojące wydarzenia są zaskoczeniem dla rządzących, czy efektem typowego dla nich lenistwa i pazerności na nie swoje pieniądze.? Problemem jest kryzys odmieniany na wszelkie sposoby. Kryzys z węglem, kryzys z wieprzowiną, kryzys ze spadającymi dochodami z podatków itd., itp. I sztandarowe hasło PO;
ABY NAM SIĘ ŻYŁO LEPIEJ, CZYLI BANDZIE CWANIACZKÓW, ŻYJĄCYCH Z PRACY INNYCH. Pierwszy lepszy przykład. Prezes spółki zarabia 100 tys. zł miesięcznie i wprowadza program naprawczy. Prezes pracuje siedem lat. Czy taki prezes przed ogłoszeniem programu nie powinien powiedzieć; chłopy jest ciężko, trza zacisnąć pasa, bo inaczej wszystko rypsnie, Zaczynam od siebie i zarządu, deklarując obniżkę swoich dochodów o 15%, reszty zarządu o 10%.
Proste, przemawiające do wyobraźni pracowników. Tak postępowały rządy w Irlandii i innych krajach euro, kiedy do drzwi zapukał kryzys.
Prezes nie może?
Co wyprawia Rząd, nie będę pisał, bo szkoda czasu i atłasu. Ale skupię swoją uwagę na PIERWSZYM OBYWATELU TEGO KRAJU, czyli PREZYDENCIE KOMOROWSKIM.
Czy ktoś ostatnio słyszał, co myśli na temat społecznych wstrząsów Pan Prezydent? Czy Pan Prezydent wypowiadał się na ten temat?
Głowa Państwa, Ojciec Narodu milczy. Wymownie milczy. Natomiast niejaki Nałęcz w swój typowy post PZPRowski sposób, próbuje wmówić naiwniakom, że Prezydent nie może się angażować, ponieważ może to być odbierane, jako wspieranie jednej ze stron konfliktu. Czy nie jest to pyszne? Taki obojniak. Nałęcz twierdzi, iż Prezydent nie potrzebuje wsparcia PO w najbliższych wyborach, ponieważ wystartuje, jako Prezydent wszystkich Polaków. Jednak, kiedy chodzi o Macierewicza i WSI, chłopina nie ma już zahamowań. Staje murem po stronie protektorów z WSI, chłodzących szampana pod kolejne zwycięstwo.
Wtajemniczeni mówią, że nieobecność Prezydenta w życiu publicznym, spowodowana jest pisaniem przemówienia na inaugurację startu w wyborach na kolejną kadencję. Ma to zająć tradycyjnie jedenaście dni, ponieważ Prezydent pisze odręcznie, poprawiać będzie żona a na maszynie przepisze prof. Nałęcz.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
