Arek Balwierz Arek Balwierz
36
BLOG

Polskie wychodzenie z okresu władzy totalitarnej

Arek Balwierz Arek Balwierz Polityka Obserwuj notkę 10
Od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł, a może nawet potrzeba napisania tego tekstu. W chwili obecnej mam około trzydziestki, czyli okres poprzedniego systemu pamiętam w zasadniczej części przez pryzmat podwórkowych kolegów, szkolnych mundurków, czterech pancernych i sąsiadkę z wielkim psem (też takiego chciałem mieć).

Pamiętam wszechotaczającą szarość, problemy mojej zabieganej matki z wyżywieniem pięcioosobowej rodziny. Z resztą ci, którzy przeżyli pamiętają a ci, którzy nie pamiętają niech przejadą się na Białoruś (oczywiście sytuacja polityczna jest inna, ale Polska też tak niedawno wyglądała).

Jeszcze lepiej pamiętam ostatnie oddechy naszej komunistycznej władzy. Kopalniane strajki pod koniec lat ’80. Czekanie z kolegami i naszymi matkami pod płotem, żeby tylko przekazać przez niego trochę jedzenia naszym ojcom. Nasz bunt klasowy polegający na odmowie zaśpiewania międzynarodówki na lekcji muzyki (z resztą skończyło się tylko na dostatecznej ocenie na koniec roku).

Pamiętam pierwsze lata wolności. Wycinaliśmy korony dla godeł klasowych i niekiedy przy sporej dezaprobacie nauczycieli przyklejaliśmy je podczas przerw na miejsce, w którym powinna wisieć.

Dzisiaj, kiedy chodzę ulicami coraz piękniejszej Warszawy, Krakowa a nawet mojego Śląska to mam poczucie, że się nam wiele udało. Nasza Polska pięknieje z każdym rokiem. Jednak ciągle coś mi nie daje spokoju.

Najbardziej ciążą mi wspomnienia moich z dziadkiem kłótni dotyczących budowy nowej Polski. Zawsze uważałem go za lekkiego ekscentryka o skrajnych poglądach. Kiedy ja cieszyłem się z pierwszego niekomunistycznego rządu i pokojowego przekazania warty on mówił, że Polskę rozkradają sitwy SBków. Dzisiaj, kiedy posiadam już szerszą wiedzę na temat początków transformacji ustrojowych muszę przyznać mu sporą rację. Zastanawiam się czy nie płacimy kosztów zbyt pokojowej transformacji. Jak daleko nie sięgam pamięcią takie tematy jak lustracja, dekomunizacja i wszelkie próby rozliczania były nazywane rewanżyzmem, brakiem miłosierdzia a w najlepszym przypadku tematem zastępczym. Nie potrafię sobie wyobrazić, dlaczego razem ze mną w te wszystkie rzeczy uwierzyła znaczna część społeczeństwa. Uwierzyła do tego stopnia, że teraz nawet bycie konfidentem czy nawet prześladowcą mającym kilka tysięcy emerytury stało się rzeczą niemalże pożądaną.

Zastanawiam się, jakie były nasze błędy i jakie są ich skutki do dnia dzisiejszego. Po ’89 roku kiedy nasi rycerze z opozycji demokratycznej przejęli władzę okazało się, że wszystkim (od konfidentów i ich opiekunów po ścisłe kierownictwo PZPR łącznie z nią samą) należy się ochrona. Co więcej wszystkie od drobnych po wielko kapitałowe znajomości (dzięki, którym w ogóle można było zostać kimkolwiek w PRL) pozostały równie wpływowe jak w poprzednim systemie. Budujący się system gospodarczy potrzebował specjalistów od ekonomi, banków, ścigania przestępczości, sądownictwa no i oczywiście od prywatyzacji.

Co zrobiła nasza kochana władza w powijakach nowej państwowości? A no przeniosła cały zgniły system w nową otoczkę wolnego rynku, w którym już nie trzeba było się kryć z swoimi bogactwami. Cyniczni do bólu byli PZPRowcy dostali do ręki nagle zarówno środki finansowe jak i gotową sieć lobbingową. Kiedy w tym okresie słyszałem podobne głosy uznawałem je za nic innego jak zwykłą głupotą powtarzaną przez oszołomów. Okazało się, że układy działały. Mamy teraz coraz liczniejsze dowody na właśnie takie umarzania spłat długów w MF. Mamy imperium wieloletniego senatora Stokłosy (a jakże byłego członka PZPR) zbudowane wokół powiązań w policji prokuraturze oraz sądach. Mamy dziwne konotacje byłego prezydenta z wszystkimi wielkimi biznesmenami. Mamy laboratorium, które nigdy nie powstało. Mamy wielkie mafie, które moim zdaniem pozbyły się swoich małych frontowych i już niewygodnych półkowników. Jasne, powiedzą poniektóry, przecież pisze to kolejny prawicowy oszołom. Przecież to są tylko niczym nie powiązane wybryki przestępcze (albo nawet nie przestępcze) jakich w każdym kraju jest pełno. Jasne przestępcy zdarzają się wszędzie. Mafie działają w bardziej rozwiniętych krajach. Jednak jest jedna wspólna rzecz łącząca wszystkie te afery. Wszystkie są pochodną jednego układu byłych komunistów.

Ostatnio często powtarzaną antytezą na funkcjonowanie takiego układu jest brak wyroków sądowych oraz to, że często ludzie są oskarżani na podstawie zeznań skruszonych aresztowanych. Argumenty bardzo trudne do zbicia. Jednak, jeśli spojrzymy na działania mafii na świecie, to możemy nawet na przykładzie legendarnego Capuo di tutti capi don Corleone przyjąć, że skazanie takiego człowieka jest bardzo trudne. Tym bardziej, jeśli takie małe układziki mają szerokie wsparcie u samej władzy w postaci odpowiednich ułaskawień lub ukręcaniu głowy niewygodnym śledztwom.

Na koniec chciałem się podzielić z wami moją receptą na poprawę tego stanu rzeczy.

Konieczne jest zbudowanie jak najczystszego państwa, w którym jak najmniej będzie zależało od widzimisie urzędnika czy prezesa państwowego kombinatu. Pozbądźmy się wszelkich ograniczeń, które hamują głównie młodych przedsiębiorczych ludzi. Wszystkie te przepisy tworzą wielką szansę dla tych mających swoje znajomości jednocześnie ograniczając tych mających dobre i nowatorskie pomysły. Przeprowadźmy deubekizację i lustrację przez jak najłatwiejszy dostęp do akt IPN. Procesy te są mocno spóźnione i pewnie niewiele dadzą, ale wymaga ich zwykła sprawiedliwość. Dekomunizacja już pewnie nic nie zmieni. Ci którzy mieli się ustawić dawno są ustawieni, ale nie zaszkodziłoby z zwykłej przyzwoitości uznać władzę PRL za przestępczą. Tylko żeby oddać sprawiedliwość tym, którzy w walce z nią stracili dużą część lub nawet całe życie. Koniczne jest także przekazanie jak największych środków do policji, sądownictwa i prokuratury. Konieczne jest otwarcie środowisk prawniczych na nowych często niepowiązanych z korporacjami ludzi.

Wyzwoli nas jedynie wolność i sprawiedliwość.

 

Pozdrawiam

Jospin

Mam psa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka