Xpower Xpower
527
BLOG

STRACH SIĘ BAĆ...

Xpower Xpower Polityka Obserwuj notkę 1

Jeżeli ktoś ogląda ostatnio "Fakty" TVN - osobom o słabszych nerwach lub żołądkach odradzam - czyta komentarze w "Gazecie Wyborczej", to już wie, że w Polsce zaczął się neofaszystowski przewrót, który za chwilę doprowadzi do wojny domowej, a następnie totalitaryzmu.

Dowody są jednoznaczne: pierwszy - ludzie ciągle publicznie się modlą. Elita polityczna i dziennikarska takie modlitwy - bez błogosławieństwa Adama Michnika, Janusza Palikota, grup satanistycznych i bp. Józefa Życińskiego - uważa za naginanie prawa, przejaw nienawiści i polityczne wykorzystywanie religii do wiadomych celów. Jarosław Kaczyński, uczestnicząc w pochodach - jak podano w TVN - "organizowanych przez jeden z tygodników", niszczy polską demokrację i jednocześnie osłabia swoje szanse wyborcze. Niby logiczne - skoro mu demokracja niepotrzebna, to po co wyborcze szanse? Ważne, by zorganizował silną armię. Przyjrzałem się tym bojówkom. Dowody są niezbite. Po pierwsze, żołnierze AK, NSZ i zbrojnego podziemia antykomunistycznego. Podkreślam: zbrojnego! Niemal każdy z nich miał wyrok albo był ścigany za próbę obalenia siłą władzy. Czy to przypadek, że aż w takim zagęszczeniu się tam znaleźli? Po drugie, wielu księży. Po co tylu? Żeby odprawić mszę św. wystarczy jeden. Chyba że ktoś szykuje masowe pochówki. Nie trzeba komentować faktu, że w czasie pochodu pojawili się też młodzi ludzie w strojach z czasów Powstania Warszawskiego. Przecież Powstanie się skończyło. Chcą następnego?

Kolejny dowód: obrońcy Krzyża Pamięci zorganizowali straż obywatelską. Byli nawet uzbrojeni. Każdy z nich miał na sobie żółtą kamizelkę, którą raził po oczach. Doszło do rękoczynów. Otóż kiedy pijany żul postanowił zaatakować modlących się, zasłaniali się rękami. Gdyby kochali demokrację i Katarzynę Kolendę-Zaleską, przyjęliby kopniaki bez zmrużenia oka.

Oddziały szturmowe posiadały także środki łączności: krótkofalówki i tuby z mikrofonami. Takiego sprzętu nikt w TVN wcześniej nie widział.

Jest też oczywisty dowód zaawansowanego przewrotu: kilkadziesiąt pochodni i z tysiąc zniczy. Czy na Krakowskim do cholery brakuje światła? Wszystko to po to, żeby pewnie podpalić jakiś stos. Nie wiadomo, kogo tam usmażą: Andrzeja Wajdę, Julię Piterę, Zbigniewa S. ps. "Niemiec" czy jeszcze innego bywalca salonów ?

Było też jawne nawoływanie do obalenia legalnej władzy. Sam Jarosław Kaczyński tłumaczył, że źli ludzie muszą odejść. Ani dziennikarze TVN, ani "Wyborczej" nie mieli nawet przez chwilę wątpliwości, że chodzi o rząd i prezydenta. Kaczyński najwyraźniej nie wyciągnął wniosków z lekcji, jaką dostał Jacek Sobala, były szef Trójki. Sobala powiedział publicznie, że Polska nie jest dla łajdaków. Agnieszka Kublik z "Gazety Wyborczej" trafnie odczytała to jako poparcie właśnie dla Kaczyńskiego. Tępienie łajdaków i złych ludzi to jawna dyskryminacja. A dyskryminacja to faszyzm.

Jeszcze do niedawna, wedle relacji TVN i "Wyborczej", obrońców krzyża była garstka. Mimo to bp Tadeusz Pieronek proponował wysłanie na nich komandosów. Teraz widać, że to już nie garstka - potrzebne będą oddziały pancerne. Przydałoby się też uprzedzić atak ostrzałem artyleryjskim. A propos obrońców krzyża, jak Państwo zapewne zauważyli, zawsze kiedy się o nich mówi, używane jest określenie: "tzw. obrońcy". Ten nowotwór słowny wymyślili ludzie przedstawiający się jako dziennikarze. Problem w tym, że byli tacy, co tego krzyża naprawdę bronili. Za to wydarzenia pod krzyżem często relacjonowali ludzie, których dziennikarzami nazwać nie można. Dla porządku proponuję więc używać określenia "tzw. dziennikarze".

Tzw. dziennikarze z tzw. prywatnej telewizji przy wsparciu tzw. "Gazety" pieprzą jak potłuczeni. To jedyny sensowny wniosek z tego, co słyszymy i czytamy.

Xpower
O mnie Xpower

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka