adamschulz adamschulz
242
BLOG

Ich matki, ich ojcowie.

adamschulz adamschulz Patriotyzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Trwa proces sądowy w sprawie kapitan Zbigniew Radłowski kontra Zweites Deutsches Fernsehen. Żołnierz Armii Krajowej w starciu z niemiecką telewizją ZDF. Naruszenie prawa do tożsamości narodowej, dumy narodowej i narodowej godności oraz wolności od mowy nienawiści kontra rzekoma wolność słowa twórców serialu "Unsere mütter, unsere väter" (Nasze matki, nasi ojcowie).

To, że niemiecki serial, w niemieckiej telewizji, prezentuje niemiecki punkt widzenia, jest zrozumiałe. Sprawcy zawsze będą starać się wybielić. Kłamać, mataczyć, pomijać fakty. Takie ich prawo. Natomiast naszym, Polaków prawem i obowiązkiem jest nie dopuścić, aby taka narracja zwyciężyła. I tu właśnie jest kpt. Zbigniew Radłowski, żołnierz AK, więzień obozów. Przy współudziale Reduty Dobrego Imienia raz jeszcze stanął do walki za Polskę. Choć nie jest to już walka zbrojna, dorównuje jej swą wagą. Wszakże dotyczy wartości, o którą coraz trudniej. Prawdy.

Im więcej czasu upływa od upadku Rzeszy Wielkoniemieckiej, tym więcej pojawia się nowych "prawd". Teraz mówi się już nie o Niemcach, ale o Nazistach czy jeszcze lepiej, Faszystach. Nie niemieckich obozach zagłady, ale polskich. Dowiadujemy się również, że Hitlera popierali tylko nieliczni i głównie, jakżeby inaczej, Naziści. A prawdziwi Niemcy zostali zaszczuci i zmuszeni do współpracy. Bo przecież Niemcy to w ogóle mieli potężny ruch oporu i gdyby im nie przeszkadzać, to sami mogliby zakończyć wojnę. Faktycznie, gdyby nikt im nie przeszkadzał, to teraz nie pisałabym tych słów. Albo lekcje historii. I książki do jej nauki. Te szkolne, z którymi każdy, chcąc nie chcąc, musi się spotkać na wczesnych etapach edukacji. Lata trzydzieste i czterdzieste wyglądają jak po bombie. Wielka dziura. Także ten rodzinny serial traktujący o ich matkach i ich ojcach wpisuje się w tę propagandę. Ukazanie wszystkim ludzkich obliczy tych biednych... zbrodniarzy i zohydzenie tych, którzy im się przeciwstawili, żołnierzy Armii Krajowej.

Czemu to ma służyć? Czyż nie upłynęło już tyle czasu, żeby nowe pokolenia Niemców zapomniały o tym, co było? Nie są zbyt bogaci, by się tym przejmować? Nie. Jest tak, jak w piramidzie Maslowa. Niemcy po zapewnieniu swoich podstawowych potrzeb, czyli kiedy już odbudowali kraj, wzbogacili się i zapewnili sobie bezpieczeństwo, mają kolejny cel. Powszechne uznanie na świecie i wiodącą pozycję wśród innych narodów. Dążą do tego od wielu pokoleń, z różnym skutkiem. Po ostatnim laniu wywnioskowali, że zbrojnie tego nie osiągną, toteż działają teraz poprzez biznes i politykę. I tylko ta kula u nogi, historia, ich jeszcze uwiera.

Nie bez powodu tytuł serialu to "Nasze matki, nasi ojcowie". Ma on spowodować silne poczucie wspólnoty wśród potomków i rozgrzeszenie przodków, którzy przecież nie byli winni swoich czynów. Wszystko to, co zrobili jest spowodowane działaniem tych, mitycznych już, Nazistów. W sytuacji, gdy postać na ekranie zostaje utożsamiona z własnym rodzicem, włącza się w niemieckiej głowie taka mała lampka ostrzegawcza. Zaraz, to przecież byli moi rodzice/dziadkowie. Ale ja ich dobrze znam. Sami z siebie nigdy nie zrobiliby czegoś podobnego. Ktoś ich do tego zmusił. Oni tylko wykonywali rozkazy. A ci Polacy tacy sami. Jeszcze gorsi. Nikt nie jest niewinny. Tak następuje zrównanie ofiar z katami, a nawet więcej. Zamiana miejsc. Minister Goebbels byłby dumny.

Oczywiście serial ma swoje walory czysto rozgrywkowe. Nie można mu tego odmówić. Jest akcja, jej zwroty, zabawy z bronią, opowiedziana pewna historia. Trochę jak u Czterech Pancernych. Rozrywkowo, ale nieprawdziwie. I tu jest to, o czym musimy pamiętać. Prawda.

adamschulz
O mnie adamschulz

"Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo