Adam Wielomski Adam Wielomski
105
BLOG

LiS czyli GiL, czyli o politycznej degeneracji

Adam Wielomski Adam Wielomski Polityka Obserwuj notkę 23

Stało się: ruch narodowy przekroczył granicę, która rozdziela realizm polityczny od śmieszności. Od dnia 16 lipca 2007 roku ruch narodowy w Polsce przestał istnieć, gdyż roztopił się w nowej formacji politycznej zwanej Liga i Samoobrona (LiS), a którą ja bym nazwał Giertych i Lepper (GiL).

Roman Giertych już od dłuższego czasu wykazywał – zupełnie dla mnie niezrozumiałą – predylekcję do Andrzeja Leppera. GiL to nic innego jak tylko odnowiony pomysł powołania Bloku Ludowo-Narodowego, stanowiącego kpinę z przedwojennej godnej i szacownej nazwy Związek Ludowo-Narodowy. Predylekcja Romana Giertycha do Andrzeja Leppera jest dla mnie do nie pojęcia. To, że Lepper chce wejść na endeckie „salony” to rozumiem; to dla niego duże wyróżnienie, wręcz nobilitacja. Ale, że Roman Giertych chce go na ten salon przyjąć to zwykły mezalians potomka pochodzącego z familii „tych Giertychów” z jakimś lewym diadochem Jakuba Szeli. Przodkowie Romana Giertycha w 1918 roku odbudowali Państwo Polskie; przodkowie Andrzeja Leppera wybudowali w tym czasie Republikę Tarnobrzeską. U starych Giertychów Łyżwińscy i Filipki mogliby co najwyżej obrabiać pańszczyznę, a Beger mogłaby być folwarczną dziewką.

Ale czasy się zmieniły i teraz potomkowie wielkich historycznych rodzin, które niegdyś stanowiły opokę polskości, oraz potomkowie ich chłopów jadają razem.

Może zniesienie pańszczyzny były nieco przedwczesne?

Nie potrafię, nie umiem, nie obejmuję intelektualnie skąd się bierze predylekcja Romana Giertycha do Andrzeja Leppera. Sojusz ten – teoretycznie racjonalny aby utrzymać się na stołkach i zachować diety - w praktyce oznacza kompromitację LPR. Kto zagłosuje na GiL? Tylko wyborcy Leppera; wyborcy LPR przecież takiej żenady nie zniosą i odejdą. LPR niedawno miała ok. 15% poparcia, teraz ma 2, jutro będzie miała ZERO. LPR staje się tylko dodatkiem do tłuszczy. LPR stara się za wszelką cenę obniżyć swój poziom do „Samoobrony”. Czy jej się to uda? Źle postawione pytanie: udało się.

Kilka miesięcy temu – przy powstawaniu Bloku Ludowo-Narodowego – mój kolega bardzo trafnie wyłuszczył mi dlaczego Giertych na tym sojuszu może tylko stracić:

-    Giertych coraz bardziej upodabnia się do Leppera, ale nie zyska na tym ani jednego głosu, a nawet straci swój elektorat.
-    Dlaczego? Zapytałem.
-    Dlatego, że każdy człowiek, mając wybór, woli zagłosować na oryginał Leppera. Po co ma głosować na podróbę?

Dziś już tego problemu nie ma: Giertych i Lepper to jedno – to GiL.

Ale teraz łatwiej jest mi zrozumieć przesłanie słynnego wywiadu Romana Giertycha dla „GW”, w którym stwierdził, że „do LPR Dmowskiego bym nie przyjął”. Kierownictwo LPR już wtedy przewidziało ubabranie się w aferach „Samoobrony” i chcieli Panu Romanowi zaoszczędzić wstydu, więc się go wyparli. LPR bowiem porzuciła już z Dmowskiego i myśl polityczną i geopolitykę i realistyczne rozumienie polityki.

W kontekście tym wielce znacząca jest przedwczorajsza wypowiedź Wojciecha Wierzejskiego dla TVN: "Wiele nas łączy. (...) Liga Polskich Rodzin nigdy nie mówiła że jest partią prawicową (...) dla mnie najbliższą ideowo-programową partią jest ‘Samoobrona’ i w sposób naturalny jestem zwolennikiem porozumienia z Samoobroną a nie z PiSem”. Dokładnie – tu wszystko zostało powiedziane: myśl doktrynalna Andrzeja Leppera jest znacznie bardziej pociągająca intelektualnie niż zakurzone tomy dzieł Pana Romana.

Wyparcie się Romana Dmowskiego przez kierownictwo LPR kilka miesięcy temu należy więc rozumień w sposób humanitarny: chciano zaoszczędzić Panu Romanowi WSTYDU za któreś tam pokolenie obozu narodowego. Od dnia dzisiejszego, czyli od 16 VII 2007 nie ma już ruchu narodowego, nie ma spadkobierców Pana Romana; jest już tylko zwykły, lepki, nieestetyczny GiL.

Adam Wielomski

PS
Czekam na wyjaśnienia wiadomych osób, że powstanie GiL było konieczne dla „przetrwania ruchu narodowego”


www.konserwatyzm.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka