Jak widać na zdjęciu, uczestnicy MN "agresywnie" wypinają pupy w kierunku oddziału szturmowego. Jest to lekkomyślne, bo policyjne uwielbienie homoseksualistów może dać upust w każdej chwili. W sumie widać konsternację policji - użyć pały, czy nie ?
Policja od strony północnej - oddziały i samochody. Barierki od strony południowej.
Nie trzeba być miszczem intelektu, żeby zauważyć klasyczną zasadzkę w formie pułapki. Szkoda mi czasu na ustalanie jak wyglądała sytuacja z przodu, ale mówiło się o "walce" przed Muzeum Narodowym, a więc i tam najwidoczniej policja podjęła działania dla wywołania paniki. O ile znam zasady postępowania w interakcji z tłumem, to W ŻADNYM WYPADKU nie wolno zamykać dróg ewakuacji, żeby nie doszło do tratowania ludzi. Tę panikę miały wywołać race rzucane z dachów budynku przy EMPiK. Przejściem koło EMPiK-u zaatakowali prowokatorzy.
Wielkie brawa dla organizatorów i Obywateli, którzy wypięli się dosłownie na policję. Na jednym z filmików, jeden z uczestników Marszu puka się w głowę w kierunku policji. To dobry przykład oceny działań policji, dokonany "na gorąco"i na miejscu.
To obraz skonsternowanych ludzi, już po usunięciu barierek, widok od strony południowej.
Blokada przejazdu.
I na koniec "zwycięski atak" dzielnej policji. Mimo "wypięcia się" na pierwszy oddział szturmowy, drugi oddział ruszył do "ataku" na kobiety i dzieci. 60 % ulicy zdobyte, resztki maszerujących zepchnięte pod mur.
Brawo !
Brawo także dla oświadczenia PiS w tej sprawie - "Niektóre siły" zakłóciły w zasadzie słuszną inicjatywę.
Jak rozumiem PiS współdziałał z Trzaskowskim, który jak twierdzili policjanci kazał wysiadać ludziom z samochodów i iść na piechotę.
Mosbacher nakazała tę współpracę ? To stanięcie "po słusznej stronie" ?
Podsumujmy:
- brak reakcji na atak racami na kolumnę Marszu, z udziałem dzieci i kobiet
- stworzenie zasadzki
- postrzelony w twarz reporter
- spałowani dziennikarze na Warszawa Stadion
- rzucanie granatami w stronę dziennikarzy
- blokowanie dojazdu
PS
Konfederacja to nie moja bajka, ale to co się wyprawia w mediach w tej sprawie, woła o pomstę do nieba.
Ciekawe, że kolejna prowokacja na Błoniach była neutralizowana via internet przez Organizatorów, mimo zakazu wjazdu autobusu z nagłośnieniem - uczciwy policjant ostrzegł ?