AE911truth.org AE911truth.org
358
BLOG

List otwarty do broniących Pałacu Stalina i Osiedla Przyjaźń.

AE911truth.org AE911truth.org Polityka Obserwuj notkę 26

Burzenie czegoś co działa, wydaje się barbarzyństwem i głupotą. Zawsze fascynowało mnie burzenie na Zachodzie budynków. Wtedy w Polsce na mieszkanie czekało się kilkadziesiąt lat, mimo "zgromadzenia wkładu" w spółdzielni mieszkaniowej. W USA Larry Silverstein  przyznał się do wydania polecenia zburzenia WTC-7, który "dla towarzystwa" WTC-1 i 2 zapalił się niczym jedna z fabryk w "Ziemi Obiecanej". U nas niestety nie ma Larry'ego, ale mamy Morawieckiego, który też ma kiepełe - proponuje zburzyć Pałac Stalina. W końcu, ktoś to na głos powiedział - Zburzyć !

Większość zsowieciałych umysłowo ludzi nawet nie wie, że nad głównym wejściem do budynku widnieje wyryte w piaskowcu imię - Józefa Stalina. Do dzisiejszego dnia. Szkoda słów, żeby tłumaczyć symboliczne znaczenie tego budynku. "Prezentu" od państwa które tysiącami mordowało Polaków nawet po 1944 roku, które kradło i wywoziło z Polski do Sowietów całe fabryki i wyposażenie szpitali (jak z Białegostoku). Bandyckie ZSRR i bandycki prezent. Jednakże sam Pekin, to nie wszystko. Istnieje też "budzące drżenie kolan" przepiękne osiedle, w którym mieszkali sowieccy budowniczowie Pekinu. Osiedle to nazywa się "Przyjaźń", mieszkało tam wiele słoików, między innymi Balcerowicz, Wiatr i inni komunistyczni luminarze. Ten skansen, nie jest w centrum Warszawy, ale w dynamicznie rozwijającej się dzielnicy Bemowo. Jak przygłupy hamują postęp w przypadku tego terenu, w tekście poniżej. To taki sam przykład jak wrzodu w centrum miasta - Pałacu Stalina.

Osiedle jest administrowane przez Akademię Pedagogiki Specjalnej, która wydaje na to rocznie tylko 10 mln zł, co stanowi i tak niemal jedną piątą budżetu uczelni. Dokładnie taką samą kwotę Akademia pozyskuje z wynajmu znajdujących się na osiedlu lokali i pomieszczeń. W budżecie nie ma ani złotówki na remonty, choć przestarzała infrastruktura budynków od lat czeka na rewitalizację. No, to się doczekała.

Zgodnie z zamierzeniami władz dzielnicy pośrodku osiedla Przyjaźń ma powstać moloch o powierzchni zabudowy ponad dwóch hektarów - jednej trzeciej powierzchni zabudowy Pałacu Kultury i Nauki. Moloch obejmie kompleks sześciu bloków, zaplanowanych jako domy studenckie, mający w parterze sklepy, restauracje i powierzchnie biurowe.

Całe osiedle ma powierzchnię około trzydziestu hektarów. Na jego skraju wybudowano już ratusz i kilka murowanych domów studenckich, których obecność nie zakłóciła klimatu osiedla. (sic!) Gdy Bemowo było jeszcze samodzielną gminą, rada gminy zdążyła uchwalić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obejmujący część profesorską osiedla, na południe od ul. Konarskiego (obszarem planu objęty jest m.in. budynek Kolorado, choć klub Karuzela już nie).

Wielki komercyjny moloch zniszczy nieodwracalnie klimat i charakter całego osiedla.
W tekście planu urbaniści wyraźnie zapisali, że zabytkowy zespół osiedla Przyjaźń wymaga "zachowania i ochrony". Wielki komercyjny moloch z wyjściami ziejącymi zarówno w stronę chronionego osiedla profesorskiego, jak i w stronę pozostawionego w części wschodniej kwartału drewnianych akademików, zniszczy nieodwracalnie klimat i charakter całego osiedla.

http://tustolica.pl/ratujmy-osiedle-przyjazn-przed-zapedami-architektow_61129


Straszne, zamiast drewnianych "zabytkowych" 60-letnich "antycznych" szop w obrębie stolicy, ktoś chce zbudować nowoczesne budynki (sci!).

Poziom zidiocenia społecznego i sowieckiego zwasalizowania umysłu, przekracza granice kosmosu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka