AgnieszkaKowalko AgnieszkaKowalko
120
BLOG

CO DALEJ, KIEDY CEL ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY

AgnieszkaKowalko AgnieszkaKowalko Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Każdy z nas pamięta jakiś moment w swoim życiu, gdy bardzo na coś czekaliśmy. Kiedy postawiliśmy sobie jakiś cel do osiągnięcia i za wszelką cenę próbowaliśmy odnieść sukces. Mogło to trwać kilka lat, miesięcy, lub dni. Cały ten proces trwa, a my wchodzimy w niego emocjonalnie i fizycznie, czasami nawet za bardzo. 

W pewnym momencie, kiedy dochodzi do punktu kulminacyjnego nasz organizm ma prawo zachowywać się inaczej. Jeśli przez długi okres byliśmy na czymś mocno skupieni, to w momencie osiągnięcia celu, emocje puszczają. Wracamy do domu, siadamy na kanapie, jesteśmy szczęśliwi, ale niekiedy nie wiemy co dalej. Tak bardzo staraliśmy się nad tą jedną rzeczą, a teraz co? Głupim przykładem mogą być chociażby jakieś zawody sportowe, próba osiągnięcia, któregoś z tytułów. Cieszymy się, że się udało, ale jednocześnie wiemy, że weszliśmy już na najwyższy etap i jedyne co nam zostało to pielęgnowanie i trwanie w tym, by pozostać na tej samej pozycji. 

Nasze ciało i mózg też może reagować różnie. Pamiętam swój pierwszy taneczny turniej, kiedy wróciłam do domu z cudowną energią, z dumą, że się udało, ze łzami szczęścia, które trwały tak naprawdę tylko do końca tamtego dnia. Kolejne doby były jednymi z najdziwniejszych w tamtym okresie. Zapominałam o wszystkim, co dawno miałam zaplanowane. Nastrój zmieniał się z minuty na minutę. Nie angażowałam się w żadną czynność, którą wykonywałam. 

Teraz rozumiem, że tak też czasami się dzieje. Kiedy ciało i mózg przez dłuży czas są skupione na jednym, ważnym punkcie, pracują z całych sił do czasu osiągnięcia go, potem muszą odpocząć. Objawia się to na różne sposoby, czy to utrata energii, roztrzepanie, senność, czy nawet małe oznaki agresji. 
Ale w takim razie co dalej? Jak temu zapobiec, albo chociaż jak sprawić by nie trwało to długo? 

Po prostu trzeba iść dalej i znaleźć nowy cel. Nieważne czy będzie chodziło o tą samą dziedzinę życia, czy też nową. Na tym polega "czerpanie z życia garściami", na ciągłym podnoszeniu poprzeczki i znalezieniu sobie celów, które będą nas tylko i wyłącznie uszczęśliwiać. 

Kocham patrzeć, słuchać i tworzyć. Chciałabym, żebyś oddychał ze mną.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości