Założenie stowarzyszenia, które może się przekształcić w partię polexitu z Unii jest już „ na wczoraj” krokiem niezbędnym, by przetrwało Państwo Polskie a w nim Naród Polski ze swoją kulturą i tradycją. Tylko jakimś tragicznym nieukom może przyjść na myśl, że bez zgniłej moralnie i upadłej Unii nie jesteśmy w Europie. Byliśmy zawsze w Europie i kilkakrotnie ocaliliśmy Europę przed katastrofalnymi dla niej skutkami zalewu ze Wschodu. To dla średnio wykształconego Polaka nie wymaga uzasadnień, więc nie uzasadniam.
Niemcy konsekwentnie realizują plan Friedricha Naumanna „Mitteleuropa” z 1915 roku. Plan, który terrorem wprowadzał Hitler, a który metodami pokojowymi wprowadza Unia pod niemiecką dominacją. Doktor Magdalena Ziętek-Wielomska słusznie zauważa iż: „Drang nach Osten” idea Mitteleuropy to nadal rzeczywistość niemieckiej polityki. „
Polsce potrzebny jest polski Boris Johnson a nie Donald Tusk z niemiecką obrożą na karku.
Każdą polityczną umowę można rozwiązać, choćby jednostronnie, opierając się na sile armii, niezależności energetycznej i żywnościowej. Dlatego te wszystkie polskie niezależności są dla Niemiec tak niewygodne.
Trzeba mocno pracować nad uświadomieniem obywatelskim jak wielkie niebezpieczeństwa niesie dla Polski dalsze tkwienie w Unii. Dotychczasowa propaganda przedstawiała Unię jako świętego Mikołaja z workiem pełnym prezentów, gdy tymczasem wszystkie tak zwane dotacje kosztowały nasz Kraj niewspółmiernie wiele. Wystarczy wymieć dewastacje przemysłu wydobywczego, stoczniowego, przetwórstwa spożywczego, które dostały się w obce ręce albo zostały zlikwidowane a teraz, wraz z prowadzeniem „Zielonego ładu”, jesteśmy w przededniu faktycznej likwidacji naszego rolnictwa, a więc niezależności żywnościowej. To już utrata wszelkich atutów suwerenności. Dalej w planach Unijnych jest tzw. wspólna polityka zagraniczna, czyli niemiecka, wspólna armia – pod czyim dowództwem? Bo pewnie nie polskim.
Do tego dochodzi przyjęty wczoraj przez PE pakt migracyjny, który z naszego Kraju uczyni obóz przymusowego osiedlenia dla najbardziej niezabezpieczonych nielegalnych migrantów. Decyzje o relokacji podejmowane w Brukseli (czytaj w Berlinie) z założenia nie będą korzystne dla Polski i krajów Europy Środkowej, ale dla najsilniejszych gospodarek unijnych, przede wszystkim Niemiec i Francji. Byłe kraje kolonialne, które nie podzieliły się z nami dobrobytem zbudowanym na koloniach, teraz skwapliwie podzielą się kłopotami wynikającymi z ich przeszłości.
Wraz z paktem migracyjnym i przymusową „solidarnością” relokacyjną Polska przestaje być krajem bezpiecznym. Gwałtownie wzrośnie przestępczość w tym ilość zabójstw, napadów z niebezpiecznym narzędziem i gwałtów. Tu najlepszymi dowodami jest statystka przestępczości w Niemczech, Francji, Szwecji itp.
Będziemy masy nielegalnych imigrantów i kolejne pokolenia utrzymywać przez dziesiątki lat z naszych coraz większych podatków. Unijne dotacje to nasze podatki do Unii, bo ta przecież nie produkuje i nie ma własnego pkb.
Bajki o integracji muzułmanów, a taka będzie olbrzymia większość, można włożyć między bajki, co najlepiej widać po krajach, które koniecznie chcą się z nami tym wątpliwym „dobrem” podzielić.
Zapowiedzi Donalda Tuska, że pakt migracyjny nie będzie dotyczył Polski uważam za pustą obietnicę przed czerwcowymi wyborami do PE. Zbyt mocno jest trzymany na brukselsko – berlińskiej smyczy, by był w stanie ją zerwać. Ta zapowiedź jest warta mniej więcej tyle, co jego obietnice, że benzyna będzie za 5 zł 19 groszy . Dzisiaj jest powyżej 7 złotych za litr. A o tzw. „stu konkretach na sto dni” litościwie nie wspominając.
Konieczne jest referendum i wyjście z tego bagna. Zyski okażą się większe niż straty. Wszystko jest możliwe i wszystko się da. Potrzebna wola polityczna i polski Boris Johnson, a nie Donald Tusk czy Morawiecki. Kłamliwa propaganda, że Wlk. Brytania tonie po wyjściu z Unii to propagandowe kłamstwo. Wystarczy zapoznać się ze światowymi rankingami gospodarczymi.
Polexit bo jutro będzie za późno !!!
