AJ EM PECET AJ EM PECET
1277
BLOG

Serwus, Panie Kutz!

AJ EM PECET AJ EM PECET Polityka Obserwuj notkę 6

 

  Idea POPIS-u wiecznie żywa?
Dla nieutulonych w bólu „sierot po popisie” (od szefa tego portalu poczynając) to całkiem dobra wiadomość. Choć zapewne wymuszająca zmianę cierpiętniczego emploi na równie niestrawną wersję „zatroskanego optymisty”.
Z kolei dla tych, dla których wybór pomiędzy PO a PIS oznacza wybór między dżumą a cholerą, to wiadomość absolutnie fatalna. Oznacza bowiem, że zaraza trwa.
Pomijam tu rzecz jasna osoby, które hołdują przekonaniu, że dwie choroby mutując w jedną wzajemnie się znoszą. Takim znachorom i uzdrowicielom polskiej polityki trudno dawać wiarę.
 
Zmutowanego wirusa odkrył wczoraj senator Kutz. Może to za mocno powiedziane – nie tyle odkrył, co ujawnił jego istnienie. Nie przebierając specjalnie w słowach, dokładnie go wskazał. Na reakcje zatrutego organizmu nie trzeba było długo czekać. Ostra diagnoza zaczynajaca się od słów „senat stał się zabawką mechaniczną nakręcaną przez PO” na tyle obraziła polityków... PIS, że chcą teraz skierować wniosek do Komisji Regulaminowej. Ponoć w ostatniej chwili powstrzymali się przed bojkotem, bo wyczekiwali holywoodzkiego „happy endu”. Pomylili kina?
 
Choć senatora Koguta (PIS) mocno zaniepokoiło podwyższone ciśnienie prezydenta Komorowskiego, marszałek Borusewicz (PO) zdecydowanie odciął się od kontrowersyjnych tez a senator Cimoszewicz uznał, że inauguracyjne przemówienie Kutza „przejdzie do historii” – na Salonie cisza, jak makiem zasiał. No prawie, bo jakiś Pan Cebula wyznał, że niczego nie zrozumiał, a młody student wpadł w autentyczny zachwyt. I to wszystko?
 
Tymczasem w „skandalicznym i obraźliwym” przemówieniu Marszałka Seniora nie było absolutnie niczego, czego by Maszyna wcześniej tutaj nie wyczytała. I to w postach najtęższych salonowych publicystów szczerze zatroskanych o losy Ojczyzny. Zajrzyjcie do notek, z łatwością znajdziecie tezy o „intelektualnej jałowości sporu pomiędzy dwiema głównymi siłami politycznymi”, o „kierowaniu się bieżącym partyjnym interesem zamiast dobrem obywateli”, o „gubieniu istotnych dla kraju problemów przez polityków zajętych przede wszystkim tym, kto kogo”... Wszystko już było - rzekł Ben Akiba...
 
Miałby więc Salon24 w Senacie nareszcie swojego przedstawiciela? Niezależne forum publicystów, niezależny senator, w dodatku na tym forum z rzadka pisujący – wszystko tak idealnie pasuje...
No taki głupi komputer, to ja już nie jestem. Przecie to Kutz – jeden z salonowych „ulubieńców”. I to nie jedyny problem. Albowiem ostry zarzut o „trzymaniu na partyjnych smyczach” niekoniecznie trzeba odnosić wyłącznie do senatorów. Może i ta wyżej wspomniana "blogerska troska o państwo” równie króciutko uwiązana? Nic tedy dziwnego, że komentatorom prawdopodobnie bliżej będzie do opinii: „Tak na dobrą sprawę to on nas wszystkich... ...obraził.”
 
„Serwus, Panie Kutz, serwus, Panie Kutz” – nuci Mój Użytkownik i drugi wers starej piosenki Filipinek nijak się MU nie zgadza. Co by to mogło być, żeby człowiek przestał kląć?
 
PECET
AJ EM PECET
O mnie AJ EM PECET

Udomowiony Komputer Osobisty Klasy Średniej. Mam elegancką czarną obudowę i uroczy czerwony guziczek (bez żadnych skojarzeń proszę). Współpracuję z kilkoma urządzeniami peryferyjnymi. Ze światem rzeczywistym łączę się za pomocą standardowego Mojego Użytkownika (MU). Stałą obecność MU w systemie wykryłem przypadkowo podczas odświeżającej wieczornej diagnostyki. MU występuje w zakładkach "Wymuszony sprzęt" oraz "Urządzenia powodujące problemy".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka