AJ EM PECET AJ EM PECET
484
BLOG

Cierpliwości. Elvis żyje.

AJ EM PECET AJ EM PECET Polityka Obserwuj notkę 4

 

Nikt nie kompromituje teorii spiskowych bardziej, niż sami ich twórcy.
 
Wznosząc karkołomną, wielopiętrową budowlę hipotez, opartych na niepodważalnej tezie - fundamencie pod tytułem "był spisek", zupełnie nie zauważają, że nawet pojedyncze cegiełki z takim zapałem dokładane przez kolejnych "budowniczych" nijak do siebie nie pasują. A cóż dopiero całe kondygnacje...
 
Wzajemne poklepywanie się po plecach i przytakiwanie sobie osób, których teorie całkowicie się wykluczają, może budzić pewne zdziwienie. Da się jednak wyjaśnić - łączy ich bowiem wspomniany wyżej dogmat ("był spisek"). Trwa to jednak tylko do czasu. To jest do momentu, gdy "hipoteza" któregoś z twórców misternie budowanej układanki, już tak jawnie odstaje od całej reszty, że siłą rzeczy musi zostać uznana za "kolejny element spisku ". A sam jej autor staje się z dnia na dzień zdrajcą lub „uczestnikiem zmowy”.
 
Mechanizm obronny rozumowania wyznawców teorii spiskowych przypomina nieco myślową pętlę ze słynnego "regulaminu szefa" : 1. Szef ma zawsze rację. 2. Jeśli nie ma racji - patrz punkt pierwszy.
 
Dlatego z pewnym sceptycyzmem patrzę na wszelkie próby logicznego przekonywania, uzasadniania i dowodzenia, iż żadnego spisku wcale nie było. A już wyraźnie widocznego zdumienia tych, które owe próby podejmują, że oto ich rzeczowa argumentacja nie przynosi natychmiastowych efektów – zupełnie nie pojmuję. Skąd to zaskoczenie, że chociaż właśnie rozprawiono się z kolejną absurdalną hipotezą, która stanowiła wręcz „ścianą nośną” spiskowej twierdzy, pokraczna budowla wciąż stoi?
 
Racjonalne umysły zdają się zupełnie zapominać, iż mają wszak do czynienia z konstrukcją groteskową. W tej, nawet zawalenie się całego piętra zostanie co najwyżej uznane za jeszcze jeden dowód na "funkcjonowanie spisku". Tym bardziej, że konstruktorzy właśnie stawiają kolejne. I zdają się zupełnie nie przejmować, że budowla coraz bardziej się chwieje. Przecież każdą fuszerkę da się wytłumaczyć tezą fundamentalną.
 
Biorąc pod uwagę bezmyślny pośpiech i ignorancję fachowców stawiających „spiskową twierdzę”, nie mam żadnych wątpliwości, że prędzej czy później ta budowa zakończy się fiaskiem. Jednak nie mam też złudzeń, że komukolwiek uda się kiedyś podważyć fundament tej konstrukcji. Tyle tylko, że teza „Był zamach” będzie wtedy miała mniej więcej wagę twierdzenia „Elvis żyje”. Kto chce, niech wierzy. „Niedowiarkom” wypada zaś życzyć - przede wszystkim cierpliwości.
 
PECET
AJ EM PECET
O mnie AJ EM PECET

Udomowiony Komputer Osobisty Klasy Średniej. Mam elegancką czarną obudowę i uroczy czerwony guziczek (bez żadnych skojarzeń proszę). Współpracuję z kilkoma urządzeniami peryferyjnymi. Ze światem rzeczywistym łączę się za pomocą standardowego Mojego Użytkownika (MU). Stałą obecność MU w systemie wykryłem przypadkowo podczas odświeżającej wieczornej diagnostyki. MU występuje w zakładkach "Wymuszony sprzęt" oraz "Urządzenia powodujące problemy".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka