Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
783
BLOG

Chłopcy z Placu Broni -Globalny pozew przeciw twórcom pandemii COVID-19

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 5

W Budapeszcie, na jednym z placów przeznaczonych pod zabudowę swoje ulubione miejsce zabaw ma grupa chłopców. Nazwali siebie Chłopcami z Placu Broni. Przewodzi im Janosz Boka. Rywalizuje z nimi inna grupa chłopców - Czerwonoskórzy. Okazuje się, że trzeba będzie stoczyć bitwę o ukochany plac. Zarówno w tej bitwie jak i przed nią odznacza się zwłaszcza jeden z Chłopców w Placu Broni - Ernest Nemeczek. Najpierw wyprawia się do Ogrodu Botanicznego, gdzie Czerwonoskórzy mają swoją siedzibę i dowiaduje się, że należący do ich grupy Gereb, zdradził. Zostaje za to skąpany w stawie i ciężko choruje. Mimo to w dzień bitwy pojawia się na Placu, by go bronić. Nemeczek to mały bohater. W finale powieści umiera.

Ferenc Molnar opisał odwagę i poświęcenie chłopców, którzy nie wahają się bronić swojego miejsca zabaw. Największym bohaterem jest Nemeczek, który w obronie Placu oddał życie.

https://www.youtube.com/watch?v=ZvLRyvb_jj0



Czytaj więcej na https://www.bryk.pl/lektury/ferenc-molnar/chlopcy-z-placu-broni.streszczenie-krotkie#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=otherhttps://www.bryk.pl/lektury/ferenc-molnar/chlopcy-z-placu-broni.streszczenie-krotkie

Niemieccy naukowcy potwierdzają informacje dr Bodnara i prof. Rejdaka. Amantadyna może być skuteczna w leczeniu COVID-19

Polityka

opublikowano: przedwczoraj

aktualizacja: przedwczoraj

image

 Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Mamy kolejne już, światowe badanie, które wykazało potencjalną skuteczność amantadyny w leczeniu COVID-19. Kiedy w końcu Rada Medyczna przestanie się upierać, że brakuje dowodów na skuteczność tego leku?

https://corona-ausschuss.de/sitzungen/

https://corona-ausschuss.de/dokumente/

Z niemiecką precyzją


Sesja 46: Strach jest uleczalny

108 845 wyświetleń•Nadawane na żywo 2 kwi 2021


Globalny pozew przeciw twórcom pandemii COVID-19

Opublikowano: 09.03.2021 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1939

Rządy na całym świecie odebrały ludziom wolność, pozbawiły możliwości zarabiania, a największe korporacje poczuły się tak pewnie, że nie boją się już interwencji państw. Pora więc odbić piłeczkę i oskarżyć wszystkich, którzy wykorzystali i wykorzystują pandemię COVID-19 do własnych celów, sprzecznych z interesem całej ludzkości. Trop prowadzi do… Davos.

Symbolem rozpoczynającej się batalii prawnej jest Reiner Fuellmich. Nie jest to osoba przypadkowa; to doświadczony prawnik, któremu udało się wygrać proces z koncernem Volkswagen, w sprawie sfałszowanych katalizatorów. Pokonał też adwokatów Deutsche Banku i udowodnił jego przestępcze działania. Teraz ma zamiar ścigać osoby „odpowiedzialne za skandal COVID-19 ukartowany przez Forum w Davos.”

Oto treść komunikatu Fuellmicha z 15.02.2021 dotyczącego komisji w sprawie COVID-19: „Przesłuchania około 100 naukowców, lekarzy, ekonomistów i prawników o międzynarodowej renomie, które odbyły się od 10.07.2020 r. Przez berlińską komisję śledczą w sprawie Covid-19, wykazano dotychczas z prawdopodobieństwem bliskim pewności, że skandal Covid-19 nigdy nie był problemem zdrowotnym. Chodziło raczej o umocnienie nielegalnej władzy (nielegalnej, ponieważ uzyskano ją metodami przestępczymi) skorumpowanej „kliki z Davos” poprzez transfer majątku ludzi na jej członków, niszczącej między innymi małe i średnie przedsiębiorstwa. Platformy takie jak Amazon, Google, Uber itp. mogłyby w ten sposób zawłaszczyć swój udział w rynku i bogactwa”.

Mówi się o tym, że będzie to „drugi trybunał w Norymberdze” i ludzie zamieszani w sprawę pandemii, będą sądzeni jak hitlerowcy.

Podobne działania podejmują m.in. Angelo Giorgianni, który sądził mafię sycylijską oraz Robert F. Kennedy, który wygrał już niegdyś z amerykańskim rządem sprawę dot. monitorowania bezpieczeństwa szczepień. W Polsce natomiast działania podejmuje Parlamentarny Zespół ds. Naruszeń i Nadużyć Prawa w związku z COVID-19.

Według Reinera Fuellmicha, wszyscy, którzy aktywnie uczestniczą w „skandalu COVID-19”, powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności cywilnej za szkody spowodowane manipulacjami i sfałszowanymi protokołami testów.

Jeśli jednak proces ma być faktycznie mocną odpowiedzią społeczeństwa wobec władz, to trzeba postawić w stan oskarżenia wszystkich przywódców państw oraz właścicieli i szefów największych korporacji, podtrzymujących główną narrację na temat pandemii i tym samym biorących udział w przestępstwie. Jeżeli trop wiedzie do Davos, to stamtąd prowadzi nas do praktycznie wszystkich najbardziej wpływowych ludzi na świecie.

Miejmy nadzieję, że nie będzie to tylko prawnicza „pokazówka”, ale bardzo poważna inicjatywa mająca na celu walkę o prawdę i sprawiedliwość.

Autorstwo: Marcin Kozera

Na podstawie: NCzas.com

Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


Przejdźmy na polskie podwórko

https://wpolityce.pl/polityka/541609-bajanie-prof-horbana-idzie-na-konto-szefa-rzadu

Paplanina i nieustające wpadki prof. Horbana obciąża szefa rządu. Może najwyższa pora na zmianę doradcy?

image

https://www.gov.pl/web/koronawirus/aktualne-zasady-i-ograniczenia


Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19 zdradził dziś, że w tym tygodniu będzie prawdopodobnie 16-20 tys. nowych zakażeń koronawirusem dziennie. Może najwyższa pora, żeby doradca premiera zamiast chodzić po mediach i opowiadać, jak rozwinie się epidemia zajął się wreszcie doradzaniem rządowi, co zrobić, by tych zakażeń było mniej, bo chyba taka powinna być rola rządowego doradcy. Tymczasem ten opowiada co mu ślina na język przyniesie, a skutki tej zabawy obciążają samego szefa rządu.

Nie dalej, jak dwa dni temu profesor Horban doradził polskim przedsiębiorcom, by przekwalifikowali się na szycie maseczek


Od roku jest epidemia… Troszeczkę tutaj bym do wszystkich panów przedsiębiorców, którzy mówią, że nie mają z czego żyć… A gdyby się wzięli za produkcję masek, to mieliby z czego żyć


-zawyrokował doradca premiera z gracją słonia w składzie porcelany lub butą Bronisława Komorowskiego, który w 2015 roku podczas spaceru ulicami Warszawy radził młodemu człowiekowi, jak żyć za 2 tysiące złotych: „Zmienić pracę. Wziąć kredyt”. Wszyscy jednak pamiętamy czym to się skończyło dla byłego prezydenta.


Na szczęście już kilka godzin później ktoś powiedział rządowemu doradcy, że polscy przedsiębiorcy szyją maseczki.


poster 

Przedsiębiorcy stanęli na wysokości zadania i nie tylko produkują, ale i eksportują maseczki. To poniekąd zmusza mnie do tzw. staropolskiego odszczekania tego, co mówiłem. Jestem dumny, że jednak produkujemy maseczki


-ucieszył się w programie Newsroom WP.PL profesor Andrzej Horban, uważając, że temat zamknięty. Przedsiębiorcy raczej jednak tych słów szybko nie zapomną.


Doradca premiera popisał się także całkowitym brakiem wiedzy o tym, ilu jest seniorów w Polsce. Twierdził w jednym z wywiadów, że w naszym kraju żyje ok. 2 mln osób 60 plus. Według danych GUS jest ich jednak ponad 9,7 mln. Wydaje się, że tych parę milionów ludzi, to istotna liczba dla kogoś, kto odpowiada za strategię walki z epidemią, w którą troska o seniorów powinna być mocno wpisana.


Chwały nie przyniosły rządowemu doradcy także słowa na temat uprawiania sportu i brak zrozumienia dla ludzi, którzy domagają się otwarcia siłowni.


Rozumiem biznes, ale jeżeli ktoś uprawia sport, to równie dobrze może uprawiać na świeżym powietrzu, kupić sobie hantle za parę groszy i poćwiczyć w domu


mówił w RMF FM główny doradca premiera ds. walki z COVID-19.

Doradca, odpowiedzialny za zdrowie nas wszystkich powinien chyba wiedzieć, że na siłowni wykuwa się formę, kondycję, czyli odporność organizmu. A przecież lekarze do znudzenia powtarzają, że zdrowy tryb życia podnosi odporność, a ta jest niezbędna w walce z wirusem. Ludzie korzystający z usług branży fitness, to przeważnie ludzie zdrowi, którzy nie obciążają systemu opieki medycznej. Nie cierpią na otyłość, nadciśnienie, cukrzycę, itd. Na zdrowy rozsądek odcięcie ludzi od możliwości uprawiania sportu wzmacnia wirusa, a nie osłabia go.


Zupełnym skandalem były jednak słowa o liczbie zgonów w Polsce. Trochę ponad miesiąc temu profesor Horban przyznał niefrasobliwie, że 


I tak szczęśliwie się złożyło, że umiera tylko dwa razy więcej ludzi niż normalnie, a nie np. pięciokrotnie jak w Lombardii.


To był jego komentarz do danych Ministerstwa Zdrowia, z których wynika, że w 2020 r. zmarło w Polsce 29 tys. osób, u których test wykazał koronawirusa SARS-CoV-2. W tym samym roku w Polsce zmarło 486 tys. osób, czyli o 82,3 tys. więcej niż średnio w ciągu czterech poprzednich lat (wzrost umieralności o ponad 20 proc.). Z tych danych niezbicie wynika, że ludzie umierają z powodu ograniczenia im dostępu do służby zdrowia po prostu.


I tu znów profesor Horban zapomniał, że jego robota powinna polegać na tym, żeby jak najmniej ludzi umierało, a nie na tym, by ogłaszać sukces, że umiera ich „tylko” dwa razy więcej niż normalnie.


A może umierało by mniej, gdyby nie otwarta wojna, jaką prof. Horban wypowiedział amantadynie? Choć nie mamy jeszcze wyników dwóch, prowadzonych w Polsce badań klinicznych na temat skuteczności amantadyny w leczeniu Covid 19, Rada Medyczna mocą swego autorytetu stwierdziła, że lek jest nieskuteczny i nie zaleca się stosowania amantadyny w COVID-19. Co więcej przy każdej nadarzającej się okazji prof. Horban opowiada o toksyczności i szkodliwości amantadyny, mimo, że w 2009 roku sam zalecał ją w leczeniu grypy. A przecież skład leku się nie zmienił. Nawet jeśli przestała być skuteczna w leczeniu grypy typu A, to nie stała się z dnia na dzień trucizną.


Na szczęście mimo stanowiska Rady Medycznej, Ministerstwo Zdrowia wydało w ostatnim czasie zgody na czasowe dopuszczenie do obrotu na terenie Polski ponad 100 tys. opakowań leku Viregyt-K sprowadzanych z innych krajów.


Więcej o tym pisałam tutaj:


Ministerstwo Zdrowia ściąga do Polski amantadynę. Czyżby ktoś spodziewał się pozytywnego wyniku badań klinicznych nad lekiem?


Ciekawe co jeszcze w najbliższych miesiącach będzie musiał „odszczekiwać” (przypomnę: to jego słowa) profesor Horban?


Polecam także:


Sprawiedliwości stało się zadość! Będzie badanie kliniczne amantadyny z udziałem doktora Bodnara!https://wpolityce.pl/autorzy/77-dorota-losiewicz

Niemieccy naukowcy potwierdzają informacje dr Bodnara i prof. Rejdaka. Amantadyna może być skuteczna w leczeniu COVID-19

Polityka

opublikowano: przedwczoraj

aktualizacja: przedwczoraj

Niemieccy naukowcy potwierdzają informacje dr Bodnara i prof. Rejdaka. Amantadyna może być skuteczna w leczeniu COVID-19

Mamy kolejne już, światowe badanie, które wykazało potencjalną skuteczność amantadyny w leczeniu COVID-19. Kiedy w końcu Rada Medyczna przestanie się upierać, że brakuje dowodów na skuteczność tego leku?

Czytaj także:

Paplanina i nieustające wpadki prof. Horbana obciąża szefa rządu. Może najwyższa pora na zmianę doradcy?

10 grudnia 2020

https://youtu.be/IPO1vx7pNbE


W najnowszym numerze czasopisma „Viruses”, naukowcy z podlegającego pod niemieckie Ministerstwo Zdrowia - Instytutu Roberta Kocha w Berlinie we współpracy z profesorem Wojciechem Danyszem, opublikowali interesujący raport pt.: „Amantadine inhibits SARS-CoV-2 in vitro”, czyli „Amantadyna hamuje SARS-CoV-2 in vitro.” dotyczący potencjalnej skuteczności amantadyny w zwalczaniu koronawirusa – SARS-CoV-2

-informuje portal medexpress.pl.

Wcześniej rację polskim lekarzom i naukowcom przyznali naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge.

Żaden z pacjentów otrzymujących amantadynę w leczeniu, nie miał poważnych powikłań COVID-19. Nasza analiza jest zgodna z hipotezą, że amantadyna może działać ochronnie, hamując replikację wirusa. Należy przeprowadzić dalsze badania kliniczne, aby potwierdzić terapeutyczną użyteczność amantadyny w leczeniu COVID-19.

-pisał w grudniu zespół ekspertów z Uniwersytetu Cambridge.

Przypomnę tylko, że prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie wraz z prof. Pawłem Griebem z PAN jako pierwsi na świecie opisalikowali artykuł naukowy, opisując możliwe działanie ochronne amantadyny przeciwko infekcji COVID-19 u pacjentów z chorobami neurologicznymi. Artykuł był szeroko cytowany na świecie.

Nie ma już czasu do stracenia. Ministerstwo Zdrowia musi pozwolić lekarzom ratować pacjentów

Ponadto od kwietnia pulmonolog z Przemyśla, dr Włodzimierz Bodnar intensywnie informował instytucje państwowe oraz media, że amantadyna, którą skutecznie leczy pacjentów od 30 lat działa także na Sars Cov-2.

Co z tą amantadyną? Dlaczego nikt nie traktuje poważnie pulmonologa z Przemyśla?

Sprawiedliwości stało się zadość! Będzie badanie kliniczne amantadyny z udziałem doktora Bodnara!

Obok wyżej wymienionych, warto wspomnieć jeszcze dr hab. Cezarego Pakulskiego, anestezjologa i specjalistę intensywnej terapii ze Szczecina, który w kwietniu 2020 roku napisał projekt „Zastosowanie leków blokujących receptory NMDA w leczeniu chorych z objawowym zakażeniem SARS-CoV-2″. Według Pakulskiego działanie terapeutyczne amantadyny może być skutkiem mechanizmu blokowania receptorów NMDA w układzie glutaminergicznym.

Ponieważ eksperci Rady Medycznej chętnie mówią o braku dowodów in vitro na skuteczność amantadyny, przypomnę jeszcze tylko badanie laboratoryjne przeprowadzone przez zespół z badaczką Sandrą Smieszek. Z tego badania wynika, że amantadyna może być skuteczna w leczeniu Covid – 19, zalecane jest dalsze badanie kliniczne leku. (Dla zainteresowanych: Smieszek SP, Przychodzen BP, Polymeropoulos MH. Amantadine disrupts lysosomal gene expression: A hypothesis for COVID19 treatment. Int J Antimicrob Agents. 2020 Jun;55(6):106004. doi: 10.1016/j.ijantimicag.2020.106004)

A teraz wróćmy do naukowców z Niemiec.

Autorzy niedawno opublikowanego badania przetestowali w warunkach in vitro antywirusową skuteczność amantadyny w komórkach Vero E6 zakażonych SARS-C0V-2. Naukowcy udowodnili skuteczność leku w dwóch oddzielnych eksperymentach, z zastosowaniem stężenia hamującego – IC50, będącego miarą aktywności cytotoksycznej substancji, znajdującego się pomiędzy zakresem wartości 83 a 119 uM

-informuje portal medexpress.pl

Zdaniem autorów publikacji zastosowane w badaniu stężenia amantadyny istotnie przekraczają terapeutyczne stężenia leku, jednak miejscowe podanie amantadyny, np. poprzez wziewne podanie jej w postaci inhalacji lub zastosowanie kropli donosowych zawierających lek, może skutkować osiągnięciem wystarczającego terapeutycznego stężenia amantadyny w nabłonku dróg oddechowych.

Skąd ta niechęć niektórych (np. prof. Horbana, Flisiaka, Simona) polskich ekspertów wobec amantadyny? Na to pytanie niezwykle celnie odpowiada dr n. med. Marek Derkacz lekarz, specjalista chorób wewnętrznych, diabetolog, endokrynolog, specjalista w dziedzinie ekonomiki i ochrony zdrowia, dziennikarz medyczny, który w tekście, pt. „REMDESIVIR - KOLOS NA GLINIANYCH NOGACH” pisze, potwierdzając podejrzenia, które na łamach tego portalu i tygodnika „Sieci” wielokrotnie formułowałam:

Politycy oraz osoby odpowiedzialne za gospodarkę lekami, z którymi udało mi się porozmawiać potwierdziły obawy lekarzy, którzy twierdzą, że oficjalne udowodnienie przez jakiś zespół badawczy skuteczności tego leku w terapii COVID-19, będzie dla branży farmaceutycznej równoznaczne z utratą wielomiliardowych zysków ze sprzedaży nowych leków i szczepionek. A do tego farmaceutyczni potentaci z pewnością będą za wszelką cenę starali się nie dopuścić.

Dr Derkacz przypomina także:

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jeszcze w listopadzie 2020 roku wydała warunkowe zalecenie przeciwko stosowaniu remdesiviru u pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19, niezależnie od ciężkości choroby. Stało się tak, ponieważ nie było rzetelnych dowodów na to, że remdesivir poprawia przeżycie, skraca czas hospitalizacji, czy zmniejsza ryzyko zgonu chorych na COVID-19. Dowody naukowe zebrane w wyniku największego międzynarodowego badania, jakie przeprowadzono pod patronatem WHO bynajmniej w żadnym stopniu nie potwierdziły wyników badań przeprowadzonych przez amerykańską firmę produkującą ten jakże obiecujący lek. Co więcej, zebrane przez międzynarodowych ekspertów dowody wskazały na brak istotnego wpływu stosowania remdesiviru na śmiertelność chorych, potrzebę wentylacji mechanicznej, czy czas niezbędny do poprawy stanu klinicznego oraz inne istotne dla zdrowia pacjentów parametry. „Pech”, a może jednak zaplanowane opóźnienie publikacji sprawiło, że wynik największego badania dotyczącego skuteczności remdesiviru ukazał się tuż zaraz po podpisaniu kontraktu z amerykańską firmą przez przedstawicieli Unii Europejskiej. Wówczas to kraje członkowskie, w tym Polska zobowiązały się do wydania milionów Euro na zakup bardzo drogiego preparatu. Dopiero po akcie jak się potem okazało bezsensownego zakupu, z którego nie można się było wycofać, europejscy eksperci zajmujący się problematyką COVID-19 uznali terapię remdesivirem za praktycznie nieskuteczną i niepotrzebnie obciążającą i tak cierpiące na brak finansów systemy ochrony zdrowia państw europejskich. Ale mleko już się rozlało… Dr Derkacz zauważył także to, o czym też wcześniej pisałam, że już teraz rozpoczęła się nagonka, mająca na celu zastraszenie lekarzy przed wypisywaniem amantadyny. A przecież lekarze, w świetle obowiązujących przepisów mają prawo ten lek zapisywać, z uwzględnieniem reguł dotyczących stosowania preparatów „off-label”, czyli leków „poza wskazaniami rejestracyjnymi”. W Polsce jest to dość częsta, choć wymagająca zgody pacjenta praktyka, gdyż wskazania rejestracyjne w przypadku wielu preparatów często „nie nadążają” za postępem medycyny. Jako jeden z wielu prostych przykładów można podać stosowanie leków w przypadku leczenia ginekomastii u mężczyzn (kobiety tego problemu nie mają), gdzie preparaty zalecane przez aktualne podręczniki mają w Polsce rejestrację jedynie w leczeniu … kobiet i to z oczywistych względów, w całkowicie innych jednostkach chorobowych

-pisze dr Derkacz.

Przybywa jednak lekarzy, którzy publicznie dają świadectwo, że doktor Bodnar uratował im życie. Również część koleżanek i kolegów po fachu zaczyna oficjalnie przyznawać się, że skuteczność amantadyny w leczeniu COVID-19 potwierdziła na sobie i/lub na członkach swojej rodziny, o czym świadczy nagły wzrost ilości recept przepisywaanych „pro auctore” lub „pro famila”

-dodaje Derkacz.

Mówił o tym w rozmowie ze mną choćby ortopeda dr Koryśko. Często też słyszę tę samą historię od farmaceutów, którzy wyleczyli siebie i swoje rodziny.

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka