Alexander Degrejt Alexander Degrejt
579
BLOG

Skazani na zapomnienie

Alexander Degrejt Alexander Degrejt Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Kolejnych dwunastu Żołnierzy Wyklętych (spośród około dwustu), których szczątki pochowano w kwaterze Ł. na warszawskich Powązkach odzyskało tożsamość.

Jan Czeredys,
Adam Gajdek,
Roman Groński,
Aleksander Adam Kita,
Jerzy Miatkowski,
Stanisław Mieszkowski,
Antoni Olechnowicz,
Marian Orlik,
Zbigniew Przybyszewski,
Karol Rakoczy,
Edmund Tudruj,
Arkadiusz Wasilewski

Dwunastu spośród setek i tysięcy zamordowanych przez komunistycznych bandytów może już dziś pod własnym imieniem i nazwiskiem stanąć do Apelu Poległych. Powązkowska ziemia, która miała na zawsze pogrzebać ludzi i pamięć o nich powoli odkrywa swoje tajemnice. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu i wielkiemu setek ludzi, dzięki ofiarności wolontariuszy i pracowników Instytutu Pamięci Narodowej bohaterowie, którzy oddali życie w walce o Wolną Polskę będą mogli mieć własne mogiły i nagrobne tablice ze swoim imieniem i nazwiskiem.

Niestety wciąż w naszym kraju żyją ludzie, dla których pamięć o polskich bohaterach jest cierniem w oku, spadkobiercy Ubowskich bandytów, którzy mają czelność publicznie nazywać ofiary swych dziadów „żołnierzami słusznie wyklętymi”. Oni robią wszystko by napluć na pamięć bohaterów, by nie dopuścić do ich upamiętnienia i przywrócenia im należnego miejsca w historii naszego umęczonego kraju. Żeby daleko nie szukać wystarczy przypomnieć odmowę dofinansowania przez PISF filmu „Historia Roja czyli w ziemi słychać lepiej”, oblanie farbą popiersia „Inki” czy wypowiedzi syna obecnej wicemarszałek Sejmu Wandy Nowickiej, który o pomordowanych w Katyniu polskich oficerach mówił per „darmozjady”. Ale najgorsze jest to, że praktycznie żaden z katów, żaden ze zdrajców wysługujących się sowieckim najeźdźcom nie poniósł kary – więcej, wielu z nich jest fetowanych przez współczesne polskie władze, jak choćby major Zygmunt Bauman, kapuś wojskowej informacji i oficer NKWD oraz KBW czy Wojciech Jaruzelski, wojskowy komendant miasta w Piotrkowie Trybunalskim odpowiedzialny za mordowanie członków WiN i walkę z „reakcyjnym PSL-em”. Ci ludzie żyją sobie spokojnie, opływają w dostatki i splendory podczas gdy ich ofiary w większości nie mają nawet własnych grobów...

Na szczęście to się powoli zmienia. Ubeckie pokolenie wymiera a ludzie młodzi są coraz bardziej świadomi historii własnego kraju i zafascynowani historią Wyklętych, którzy poświęcili swoje życie by walczyć najpierw z jednym, a potem drugim okupantem. To oni właśnie, harcerze, kibice i uczniowie przywracają pamięć bohaterów, którzy zostali skazani na karę gorszą niż śmierć – na zapomnienie. I jutro znowu, podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych okrzyk „cześć i chwała bohaterom” przypomni o ludziach, którzy mieli być wymazani z kart polskiej historii.

Zapraszam do księgarni

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura