Alex_Disease Alex_Disease
4190
BLOG

Smoleńska relikwia

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 193

Po wczorajszej wypowiedzi Beaty Gosiewskiej odnośnie bezczeszczenia ciał ofiar katastrofy Tupolewa i zarzuceniu Ewie Kopacz, że brała w tym udział bądź była świadkiem owego procederu, głos w sprawie Smoleńska zabrał inny parlamentarzysta PiSu Mariusz Kamiński. Stwierdził on, że wrak Tupolewa jest swego rodzaju relikwią zbryzganą krwią tych którzy zginęli w katastrofie.

Właściwie nie ma tu czego komentować bo pewne sprawy należy jedynie cytować i zostawić bez komentarza ale wydaje mi się, że w sprawie Smoleńska powinien w końcu zabrać głos Episkopat. Już robiono z ofiar tej tragedii męczenników, teraz i wrak stał się relikwią. Ja wiem, że słowo "relikwia" (stosowane przede wszystkim w liczbie mnogiej) ma też niereligijne znaczenie i określa pamiątkę po kimś, lecz tego znaczenia używa się raczej w charakterze luźnym w przeciwieństwie do relikwii sensu stricto gdzie opisywane są rzeczy święte i mające odpowiednią wagę. Zresztą czy wrak tupolewa może być pamiątką po kimś, do kogo samolot nawet nie należał?

Śledząc ostatnie wypowiedzi PiSowców, także wypowiedź samego prezesa, który już przychyla się do tezy o zamachu choć wcześniej był bardziej ostrożny, nachodzi mnie refleksja. Mogą być wszak tylko dwa powody takiego stanu rzeczy. Pierwszy z nich jest dość oczywisty. Zbliża się druga rocznica katastrofy i PiS planuje wielkie obchody, podczas których różne kontrowersyjne tezy zapewne usłyszymy. Więc w naturalny sposób nakręca atmosferę wokół tego wydarzenia by przygotować Polaków na odpowiednią narrację w wydaniu "prawych i sprawiedliwych". Innym powodem może być fakt, iż Europa całkiem ignoruje teorie PiSowców, nie liczy się ze zdaniem ekspertów Macierewicza, ba w ogóle ich nie słucha. W ostatnim programie Tomasza Lisa Jarosław Wałęsa stwierdził nawet, że będąc w Brukseli o konferencji PiSu w Parlamencie Europejskim dowiedział się z polskich mediów bo tam nikogo to nie obchodziło.

Musi to budzić frustrację i chęć pójścia w ekstremę żeby ktoś w końcu usłyszał. Bo dalej chyba nie da się już iść w oskarżeniach, albo teraz - w tę drugą rocznicę - albo nigdy. Paliwo smoleńskie się wypala, a tu trzeba podtrzymać ogień. Więc albo to tylko okazjonalne pokrzykiwania z racji kolejnej rocznicy, albo po prostu krzyk rozpaczy, im bardziej oddala się od PiSu społeczne zrozumienie dla ich wersji tym silniejszy ton oskarżycielski. Więc mamy chyba do czynienia ze schyłkiem sprawy smoleńskiej i dobrze by było, gdyż prokuratura w dochodzeniu szczegółów katastrofy potrzebuje raczej spokoju, a nie medialnych przedstawień.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (193)

Inne tematy w dziale Polityka