Alex_Disease Alex_Disease
2329
BLOG

90 lat towarzysza generała

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 75

Towarzysz generał kończy dzisiaj 90 lat, towarzysza generała nie trzeba specjalnie nikomu  przedstawiać. Zasłynął jako PZPRowski aparatczyk-wojskowy, który z całą bezwzględnością ścigał wrogów systemu i gotów był wyprowadzić na ulice czołgi, byle uchować gnijący doszczętnie socjalizm. Nie będę się rozwodził nad tym czy groziła nam interwencja sowietów, czy też nie, faktem jest jednak, że Wojciech Jaruzelski utrwalał władzę ludową i jest współodpowiedzialny za losy milionów obywateli, nie tylko tych którzy zginęli z ręki ZOMO.

Ale ta notka nie ma mieć charakteru oskarżycielskiego, ludzie krytykujący tego człowieka, najczęściej wypominają mu właśnie stan wojenny, masakrę w Wujku czy też inne "zbrodnie przeciw Narodowi Polskiemu" (jak to zgrabnie określają). Ja jako osoba na tyle młoda by niezbyt pamiętać tamte czasy, koncentruję się na czymś innym. Dlatego śmieszą mnie jeszcze młodsi ode mnie krytykanci radzieckiego Wojciecha, nie widzący na przykład, iż Solidarność nie była wcale żadną receptą na rozwiązanie kryzysu, a był nią wolny rynek, zaś przepychanka miała miejsce na dobrą sprawę między jednymi socjalistami, a drugimi.

Jaruzelskiemu można podziękować za Wilczka (ale i tu nie bez zastrzeżeń) i na tym poprzestać.  Pominę litościwym milczeniem jego usługi wobec sowietów, choć te są jednak (niestety) bezsprzeczne, natomiast szlag mnie trafia jak różnego rodzaju "autorytety" z Gazety Wyborczej, że o personach pokroju Czarzastego nie wspomnę  (bo to wstyd że ten jegomość wypowiada się w ogóle na jakiekolwiek tematy w ogólnopolskich mediach), robią z Jaruzelskiego bohatera, ba, polskiego (sic!) patriotę.

Jeśli towarzysz generał był patriotą, to najwyżej sowieckim, choć szczerze powiedziawszy i co do tego mam wątpliwości. Natomiast bohater to wielkie słowo, jakiego nie używam nawet w stosunku do wszystkich ginących za wolną Polskę w czasie II Wojny Światowej, bo bohater to moim zdaniem zimna głowa i gorące serce, nie zaś gorąca głowa i gorące serce. W każdym razie Wojciech Jaruzelski nie zasługuje na takie miano, nie zasługuje na choćby medialne pomniki, gdyż utrwalał system z którego wciąż się jeszcze dźwigamy i to w dodatku przygniatani nową dyktaturą tym razem Unii Europejskiej.

Generał Jaruzelski to symbol PRL, jeden z symboli, nie najczarniejszy, ale jednak wystarczająco negatywnie kojarzony. Bez emocji należy życzyć mu zdrowia. Myślę że nawet najbardziej zajadli jego wrogowie powinni mu tego życzyć. Inaczej nigdy nie doczekają się ewentualnego wyroku skazującego.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (75)

Inne tematy w dziale Polityka