Jest odezwa zza oceanu odnośnie utrzymania w Polsce zakazu uboju rytualnego. Głos dał dyrektor Ligii Przeciw Zniesławieniu Abraham H. Foxman. Foxman stwierdza "Bigoteria z pewnością odegrała rolę w tym głosowaniu. Nasze regularnie przeprowadzane badania opinii publicznej wskazują, że w Polsce wciąż występuje wysoki poziom antysemityzmu i niemal połowa Polaków żywi antysemickie uprzedzenia. Doceniamy głosy dużej mniejszość członków parlamentu, którzy opowiedzieli się za wolnością religijną" (cytując za Wprost). Choć popieram stanowisko Żydów w tej kwestii z uwagi na art 53 Konstytucji RP, (mimo iż bardziej przemawiają do mnie względy ekonomiczne), pan Foxman chyba się trochę zagalopował.
Nie neguję występowania antysemityzmu w Polsce, ale tym razem uwaga jakby kulą w płot. Nie wiem czy dyrektor Ligii Przeciw Zniesławieniu zna zwyczaje panujące w naszym kraju i ma świadomość jak ten nieszczęśnie położony grajdoł jest rządzony. Premier Tusk jest słaby jak nigdy, nie ma spójnej ideowo formacji, a w kupie wszystkich trzyma jedynie władza. Każdy szanujący się polityk piastujący funkcję szefa rządu, po tak skandalicznym zachowaniu 80 swoich posłów opuszczających ważne głosowanie, po prostu podałby się do dymisji albo wszystkich wywalił na zbity pysk, co musiałoby w krótkim czasie skutkować tym samym.
Opozycja, głównie PiS dla którego nie jest to sprawa ideowa tylko walka z PO na sondaże, nie głosowała przeciwko Żydom rzecz jasna, choć efekt jest taki, że poszkodowani zostali i Żydzi i polscy rolnicy. Cynik Kaczyński wpisał sobie to w strategię wyborczą, tym bardziej iż wprowadził dyscyplinę partyjną w głosowaniu. Pan Foxman, musi wiedzieć, że walka idzie o polskiego, oczadziałego tzw "prawami zwierząt" wyborcę, gdzie pompuje się w głowy że zwierzęta zasługują by traktować je lepiej niż ludzi. Bo taki fajny psiaczek czy kociaczek, albo w tym wypadku krówka. Nic tylko dać odpowiedni obrazek, opatrzyć pasującym do lewackiej ideologii komentarzem i efekt gotowy. Ktoś powie że nie mam za grosz empatii. Moja empatia kończy się tam, gdzie zaczyna się demagogia i populizm. Dla jakichkolwiek rozwiązań tym podyktowanych.
I pan Foxman musi także wiedzieć, że to są czyste emocje, a nie żadna walka na argumenty. Ta ignorancja i niewiedza obrońców zwierzątek, posiada swoje jasne ideowe postawy i nie mają one nic wspólnego z antysemityzmem, ekonomią, wiedzą sensu stricto. Kluczem bowiem, jest tu słowo 'ubój' nie zaś 'rytualny'. Ubój zwyczajny, który jakoś tolerują, nie jest wcale bardziej humanitarny od uboju rytualnego. Każdy kto chce wyjść poza schematy myślowe narzucone przez politycznie poprawnych, niech poszuka sobie na kanale youtube odpowiednich filmików i niech sam wyciągnie wnioski. Ale 'ubój' ma cholernie mocny wydźwięk i na to się ciemny lud łapie.
Natomiast z pewnością w naszym Sejmie doszło do rytualnego zaprzaństwa, gdyż interes polskiego rolnika został sprzedany za punkty w sondażach, gdzie wystarczy sobie kliknąć w dowolną sondę na temat uboju rytualnego, ponad 70% badanych jest przeciwko. I to nie są żadni antysemici, tylko ludzie zaczadzeni propagandą obrońców "praw zwierząt", kuriozum w świecie który mieni się wolnym. Prawda że tego typu rozwiązania proponowali naziści w III Rzeszy, ale nie zarzucałbym polskim posłom naśladownictwa. Oni zwyczajnie są jak nie tchórzami, to zdrajcami interesu polskiego rolnika i to wszystko dla kalkulacji politycznej. Ponieważ mamy takiego pecha iż dwie wielkie formacje ścierają się w oderwaniu od rzeczywistych problemów Polaków, co jakiś czas po łapach będziemy dostawać wszyscy.
Inne tematy w dziale Polityka