Alex_Disease Alex_Disease
3313
BLOG

Rostowski jak narkoman na głodzie

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 88

Wczoraj 235 szaleńców pozwoliło jednemu mega szaleńcy zadłużać nasz kraj na potęgę, by w przyszłości pokolenia Polaków spłacały długi Tuska niczym długi Gierka.  W przeddzień głosowania które przejdzie do historii jako jeden z najczarniejszych dni dla polskiego podatnika, odbyła się w Sejmie debata z udziałem sprawcy zamieszania czyli ministra finansów.

Co do samej debaty, pociesznie wyglądało jak młody partyjniak z SLD Marek Balt wyzywał Rostowskiego od nieuków, a łatwo było dołożyć Vincentowi, bowiem tak szaleńczy ruch nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia. Posłowie wydawali się zmęczeni i najwyraźniej z utęsknieniem wypatrywali urlopu, natomiast zachowanie samego "nieuka" warte było obejrzenia debaty, gdyż facet co chwilę wstawał, łapał się za głowę, mamrotał coś pod nosem, unosił dłonie. Cyrk, kabaret,a  na mównicy kolejni parlamentarzyści masakrowali samobójczą ideę najgorszego ministra finansów jakiego ten kraj doświadczył.

Rostowski zachowywał się jak narkoman na głodzie, jak człowiek kompletnie obłąkany, zdając sobie sprawę, że ruch cokolwiek ryzykowny, ale to następna ekipa zbierze za niego baty. W końcu opuścił salę obrad, nie chcąc dalej słuchać. I jeszcze jedna ważna uwaga, do tej krótkiej notki, ale pominąć jej w żadnym razie nie mogę. Jan Vincent nie pomylił się w planowaniu budżetu, Jan Vincent nie jest idiotą niepotrafiącym odczytać (i tak zawyżonych) prognoz MFW odnośnie polskiego PKB na ten rok. Już w kwietniu było wiadomo, że bez zwiększenia deficytu zabraknie pieniędzy na zrealizowanie bieżących zobowiązań i Vincent musiał zakładać taki manewr już dużo wcześniej.

Słono za ten akt desperacji rządzących zapłacimy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (88)

Inne tematy w dziale Polityka