Alex Noir Alex Noir
78
BLOG

Dzieło i narzędzie

Alex Noir Alex Noir Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Dawno, dawno temu w mrocznej jaskini odziany w skóry, brodaty hipster wyciągnął z ogniska zweglony patyk i narysował na skale pierwszą w historii ludzkości kreskę. Tak właśnie powstała fotografia uliczna...

Zaraz, ale przecież wtedy fotografia nie istniała! Nie było aparatów! - krzyknie ktoś pukając się w głowę. No i co z tego? Czy brak komputerów i programów typu CAD przeszkodził budowniczym gotyckich katedr? A Kopernikowi brak teleskopu? Przecież aparat fotograficzny to tylko narzędzie pozwalające uwiecznić otaczający nas świat, ani lepsze ani gorsze niż pędzel czy ołówek.

Street Photo to nic innego jak dokumentacja codziennego życia - czyli najpopularniejszy, obok religijnego, temat w sztuce od zarania dziejów. Najlepszym przykładem będzie tutaj Bernardo Belotto zwany Canaletto - czy gdyby do stworzenia swoich dzieł użył aparatu ich wartość byłaby mniejsza? A Aleksander Gierymski gdyby słynną "Pomarańczarkę" po prostu sfotografował byłaby to inna kobieta? 

Dlaczego o tym piszę? A dlatego, że strasznie mnie wkurza traktowanie fotografii jako tandetnej imitacji albo - w najlepszym wypadku i tylko tej w wykonaniu największych mistrzów w tym fachu - ubogiej krewnej wielkiej sztuki. To prawda, że dzięki filmowi małoobrazkowemu a potem cyfrowej matrycy dziś każdy może robić zdjęcia a większośc z nich, mówiąc delikatnie, nie ma żadnych walorów artystycznych ale przecież całe mnóstwo obrazów też nadaje się tylko do tego by powiesić je na ścianie kibla celem zasłonięcia odpadającej farby. To nie narzędzie tworzy dzieło chociaż jego dostępnośc i powszechność prowadzi do pauperyzacji sztuki. Ale czy to źle?

Alex Noir
O mnie Alex Noir

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura