



Jak pisałem w poprzedniej, tej skasowanej , notce, po uroczystości na cmentarzu ku czci wypędzonych, chciałem napisać notkę o dzikich wypędzeniach, w których zginęła większa część moich przodków
Zastanawiałem się, co piszą Polacy na ten temat.
I od razu trafiłem na tekst pani Kotuli, napisany rzeczywiście z wielką energią, zacięciem, wyczuciem i obiektywizmem.
Wówczas powstała idea zamieszczenia tego tekstu w trochę skroconej formie oddajacej jednak jego sens.
Chcicałem sprawdzić, co powiedzą tzw. patrioci na tekst polski, z cytatami historyków amerykańskich, polskich i prasy zachodniej z tego okresu, zamieszczony przez Niemca.
Zresztą we wszystkich komentarzach pisałem, że bazuję na żródłach polskich i amerykańskich.
Eksperyment nie dobiegł końca, gdyż notka ta została skasowana, tak więc nie posiadam obecnie najbardziej znamienitych komentarzy.
Tekst ten pozwala mi jednak na wysunięcie pewnych wniosków, które tutaj pokrótce przedstawiam.
Blogierami S24 wydają się przede wszystkim osoby zakorzenione głęboko w PRL-u, które biorą swa wiedzę(a raczej to, co po niej zostało) właśnie z tamtego okresu.
Przekonani, że to ja jestem autorem tekstu, zarzucali, że jestem nazistą, że zakłamuję historię, że nienawidzę Polaków, itp.
Większość komentujących wyróżniała się wulgarnością, agresywnoscią i brakiem kultury języka, a także bardzo znikomymi możliwościami zrozumienia, analizy i całkowitym brakiem zdolności interpretacji prostego tekstu.
Znajomość historii własnego kraju, poza wyjątkami, była bardzo niezadowalająca i oparta na sloganach, stereotypach i kłamstwach okresu socjalizmu.
Wiele do życzenia przedstawia także bardzo lużne traktowanie norm, zakazów, prawa( przejawialo się to najczęściej przyzwoleniem na mordy, gwałty, grabieże Polaków w czasie wypędzeń), a stanowczym potępieniem zbrodni niemieckich, a więc uzależnianiem zastosowania tych norm od narodowości sprawców.
Temat wysiedleń, wypędzeń Niemców z Polski jest nadal tematem wstydliwym, kontrowersyjnym i zakłamanym.
Niektórzy komentujšcy nie ukrywali, ze samo wspominanie o wypędzeniach Niemców powinno być karalne tak samo, jak kłamstwo oświęcimskie.
Ukształtowana przez dziesięciolecia legenda (kłamstwo) o rzekomej polskości tzw. ziem odzyskanych jest nadal bardzo głęboko zakorzeniona w polskiej świadomości.
Możliwość komunikowania, szczególnie z upiększaczmi historii była bardzo ograniczona.
Temat wypędzeń jest z pewnością trudny, tylko otwarta dyskusja, wolna od uprzedzeń, stereotypów i otwarcie się na współdyskutantów może doprowadzić do pozytywnego celu.
Nowa notka o wypedzeniach zostanie wkrotce opublikowana. Jednoczesnie przepraszam moich czytelnikow, za skasowanie notki i moje przewinienia.
Alex
Inne tematy w dziale Rozmaitości