W 1988 roku za wybitne osiągnięcia Kukuczka i Messner otrzymali srebrne ordery olimpijskie. Myślę, że za wyczyn wychodzący poza granice wyobraźni, jakim jest poza samymi uwarunkowaniami logistycznymi wspin o przewyższeniu 1800 metrów, w 3 godziny i w -50°C, na wysokości ponad 5 kilometrów, o taki medal można wnioskować, szczególnie, że nic lepiej nie oddaje ducha olimpizmu niż kiedy Polak i Rosjanin ratują Francuzkę, stawiając pod znakiem zapytania osiągnięcie własnego sukcesu, jakim jest zimowe wejście na K2.