allocator allocator
22
BLOG

(Mez)alians w sercu trzeciej-i-pół RP

allocator allocator Polityka Obserwuj notkę 0
czyli co łączy abp. Wielgusa z o. Rydzykiem, a co dzieli braci Kaczyńskich i Kościół Łagiewnicki

Ideologiczny dorobek 17-lecia przeszedł poważny zawał. Bo jak inaczej wytłumaczyć Wielgusowe trzęsienie ziemi, które pomieszało w głowach najtęższym Obrońcom Układu i Budowniczym IV RP?

Antyokrągłostołowcy i grubokreskowcy zjednoczeni. Radio Maryja obrało kierunek propagandy przeciw lustracji Kościoła. Nie potrafię zdecydować się, co właściwie przyprawiło mnie o trwałe wybałuszenie oczu - czy nowa teologia agentury według Ojca Dyrektora, czy też zgodność jego Katolickiego Głosu z wypowiedziami prymasa Glempa, a ostatnio nawet prezydenta Wałęsy. Wszyscy oni jednoznacznie podkreślają, że abp. Wieglus był dobrym człowiekiem, a został zlinczowany na podstawie świstków. Ciekawe czy o. Rydzyk uważa dziś, że najlepszym wyjściem było spalenie tych kłamliwych świstków w 1989 roku...

Po drugiej stronie barykady kolejny zadziwiający sojusz. Abp Gocłowski wraz z GW na drugiej linii frontu stronnictwa... prolustracyjnego. Na pierwszy ogień poszły oczywiście władze państwowe, dla których objęcie tak ważnego stanowiska w polskim Kościele przez TW oznaczałoby cios poniżej pasa w fundamenty IV RP. Można latami domniemywać, jakie względy spowodowały połączenie głównych sił wykształciuchów z braćmi Kaczyńskimi. Może postawa RM, a może nastroje opinii publicznej. Pewne jest natomiast wywarcie nacisku na Watykan przez prezydenta. Pewna jest również istota jego oklasków po ogłoszeniu rezygnacji przez abpa.

Pośrodku tego nowego podziału (czy poza dyskusją?) uplasowała się umiarkowana (czy niezdecydowana?) świta kardynała Dziwisza. Poglądy kardynała na lustrację przeszły lekką ewolucję. Być może zrozumiał, że książka ks. Zaleskiego nadchodzi podczas najlepszej od lat koniunktury dla oczyszczenia Kościoła. Możliwe jednak, że nie potrafił zdecydować w sumieniu, czy biskupa-agenta należy "lustrować z miłością", czy odsunąć i potępić. Nie dał nam, szarym obserwatorom, żadnego czytelnego znaku oprócz podporządkowania się woli Benedykta XVI - obojętnie jakiej. Wiele osób traktowało kardynała jako największy autorytet w polskim Kościele. Brak wyrazistości sprzed tygodnia odbierze mu zapewne ten zaszczyt.

 

Abp Wielgus wciąż sieje zamęt w mediach - ostatnio w sprawie dezinformacji Watykanu. Ojciec Rydzyk inwestuje w obronę 'zaszczutego pasterza'. Czy istnieje jakiekolwiek logiczne wytłumaczenie dla postaw tych duchownych?

Istnieje, choć nieprawdopodobne. Załóżmy (dla celów analizy) że trzon SB nadal funkcjonuje. Negacje abpa Wielgusa przyjmują w tym kontekście logiczną realizację instrukcji dla TW. Po pierwsze - nie dać się zdekonspirować; po drugie - w przypadku dekonspiracji wszystkiemu zaprzeczać. Tylko co wspólnego miałby z tym ojciec Rydzyk?

A gdyby ojciec Rydzyk miał jakiś problem z własną teczką? Dlaczego ostatnie lata komunizmu (od 1986) spędził w Niemczech, gdzie miał przypadkową okazję poznać działalność pewnej (oskarżanej o ksenofobię i zamkniętej) rozgłośni Radio Maria International? I dlaczego po powrocie do Polski założył Radio Maryja (korzystające z rosyjskich nadajników wojskowych - informacja nieautoryzowana) które już od piętnastu lat jest obiektem największych kontrowersji w polskim społeczeństwie?

Jaką misję ma dziś ojciec Rydzyk?

 

allocator
O mnie allocator

Łodzianin od urodzenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka