"Gdyby wybory odbyły się dzisiaj, 24 godziny po politycznym przesileniu w związku z odwołaniem Andrzeja Leppera ze stanowiska wicepremiera i ministra rolnictwa - wygrałaby je Platforma Obywatelska - podały "Fakty TVN".
PO uzyskałaby 27,6 procent głosów. Na kolejnych miejscach PiS z 17,3 proc. poparcia. LiD uzyskałby 6,2 proc. głosów. Samoobrona uzyskałaby 2,4 proc. głosów, czyli znalazłaby się poza parlamentem. Podobnie jak kolejny z koalicjantów PiS czyli LPR, której udałoby się zgromadzić 0,5 procent głosów." (za Onet.pl)
Coś mnie naszło, by - wzorem Krzysztofa Leskiego - poznęcać się nad wynikami sondażu i podliczyć procentowy stan wyborców wśród wyborców, czyli cukru w cukrze jedną epokę później.
27,6 + 17,3 + 6,2 + 2,4 + 0,5 = 54 procent i kropka.
Aż nie chce mi się wierzyć, że na PSL, Jurkową Prawicę Rzeczpospolitej, UPR 2.0, partyjki emerytów i rencistów oraz inne indywidua w rodzaju partii kobiet zechciało zadeklarować oddanie głosu 46% ankietowanych. W czym sęk?
W ostatnich wyborach do parlamentu procentowy udział elektoratu powyższych partii w całkowitej liczbie ważnych głosów wyniósł odpowiednio:
24,14 + 26,99 + (11,31+3,89+2,45)* + 11,41 + 7,97 = 88.16 procent i druga kropka.
* dzisiejszy LiD, czyli suma głosów SLD, SdPL i PD z 2005 roku.
Po dodaniu wyniku nieobecnego w dzisiejszym sondażu PSL (6,96) otrzymujemy 95,12% wszystkich ważnych głosów w 2005 roku. Wnioskuję stąd, że sondaż dla Faktów błednie/celowo wliczył do procentowego udziału partii osoby deklarujące brak udziału w wyborach.
Prymitywna metodologia dojścia do faktycznego wyniku badań: iloczyn ilorazu udziału głosów na badane partie w głosach ważnych (88,16/54 =~1,63) oraz dzisiejszych upublicznionych wyników sondażu daje wyniki hipotetycznie zbliżone do tych faktycznie uzyskanych. Oczywiście można się czepiać że nie ma tu PSL, PR Jurka ani np. Partii Kobiet, PJKM, ale sondażowe wyniki tych partii nie zostały upublicznione. Można się również czepiać że przepływ elektoratu, że LiD to nie to samo co suma partii składowych, ale mało mnie to obchodzi :)
Oto przetworzone wyniki dzisiejszego sondażu, a pod nimi wyniki trzech innych sondaży z ostatnich dni. Dane oczywiście w procentach, w zaokrągleniu do pełnych procentów.
PO PiS LiD So LPR PSL razem
dziś dla Faktów: 45 28 10 4 1 ? 88
CBOS 6.lipca: 27 25 12 6 2 5 77
PGB 24.czerwca: 32 29 16 8 5 4 94
OBOP 21.06: 33 26 11 9 2 3 84
kilka wniosków:
- Przyjęta metodologia przeliczenia daje moim zdaniem wynik w miarę zbliżony do tego, który jest faktycznym wynikiem sondażu dla Faktów.
- Różnice poparcia dla PiS, LiD, So i LPR (a zatem prawie wszystkich partii uwzględnionych w sondażu dla Faktów) w porównaniu z poprzednimi sondażami wypadają podobnie: maksymalne odchylenie wynosi 5%, a - dla przypomnienia - standardowo uznawany błąd statystyczny - 3%.
- Lekkie niedoszacowanie mniejszych partii zwróciło się z niezłą nawiązką gdzie indziej...
Czas na pytanie wieczoru: czemu anonimowy wykonawca sondażu dla Faktów manipuluje wynikiem PO i metodologią sporządzania wyników?
Odpowiedź na pytanie wieczoru: bo smakowicie wygląda 17 procent PiS i klęska przystawek przy teoretycznie "normalnym" 27-procentowym poparciu dla PO.
Złośliwa manipulacja.
Ale czego się spodziewać po stacji, która nawet nie kryje swoich partyjnych sympatii?
Inne tematy w dziale Polityka