Polska.
To kraj pomiędzy Bałtykiem a Tatrami, gdzie gospodaruje lud o ponadtysiącletniej świadomości narodowej. To państwo, które przez ostatnie czterysta lat doznało niezliczonych nokautów, przeżyło szereg upokorzeń, po wielokroć doświadczyło zdrady sojuszników i przymierzy nieprzyjaciół, bywało towarem przetargowym w negocjacjach obcych przywódców i dyktatorów.
Polska ziemia to teren splamiony krwią patriotów i obronców Ojczyzny - od wojów Mieszka I poprzez pospolite ruszenie, Husarię, rokoszan i konfereratów, niezliczonych powstańców, legionistów i emisariuszy, do pomordowanych w Katyniu, więźniów obozów koncentracyjnych, Cichociemnych, AK-owców i więźniów politycznych. Polska ziemia to matka, która mimo tylu śmierci zawsze rodziła nowe życie.
Polska to państwo o ciężkim bagażu historii, lecz znane w tej historii z szerokiej tolerancji i pragmatyzmu. To wiecznie skłócony naród, znany jednak z porzucania waśni i jednoczenia w chwili zagrożenia. To wreszcie taki kraj, który - przyciśnięty butem agresora - potrafił na ten but splunąć.
Przez szacunek dla tysiąca lat historii, dla trzystu lat ciemiężenia, upokorzeń i wyzysku, dla naszych znanych bądź nieznanych dalekich przodków - czcigodnych walecznych patriotów, przez szacunek dla milionów ofiar walki o wolną Ojczyznę i ich świętej krwi - przez ten szacunek nie wyzywajmy się więcej dla wyładowania frustracji ani od Hitlera, ani od Stalina, ani ZOMO-wca, Łukaszenki, Gomułki, Urbana, SS-mana, Stasi, Targowiczanina, pachołka Rosji, czy jakiegokolwiek innego zbrodniarza, zdrajcy, oszusta lub kanalii.
Nie udało się nikomu wykończyć Polaków już przez tysiąc lat z hakiem. Teraz, gdy po kilkuset latach fatalnego życiorysu Polski, akurat my - dziś żyjący - dostaliśmy do własnych rąk cząstkę władzy nad odrodzonym i chwilowo bezpiecznym dziedzictwem przodków, pieprzymy nad tym dziedzictwem takie głupoty, że nasi praprapraprzodkowie spoglądając na ziemski padół muszą się mocno i z politowaniem stukać w czoła.
Jeśli się dziś nie pozagryzamy, to może zdołamy przekazać całą i zdrową Ojczyznę naszym dzieciom. Nie bądźmy tymi, którzy zamiast ciężkiej pracy i satysfakcji z pomyślnego rozwoju Polski wybrali niezobowiązujące prowadzenie dysput na poziomie przekupek na rynku, nazywając to w dodatku debatą społeczną i głosem opinii publicznej.
"Tu jest Polska!" - lubią powtarzać nasi politycy. Rzeczywiście. Tu jest Polska. I tam też jest Polska. I w lewo, i w prawo - tam również jest Polska. Polska jest w sercu każdego Polaka, który przyjmuje ją z całym bagażem tej słodkiej i tej gorzkiej historii i który myśląc o tej historii czuje dumę. Bo polskość to nie nienormalność. Polskość to duma i honor!
Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię "Polska", raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością (...) Abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się i nie zniechęcili. Abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Jan Paweł II
Inne tematy w dziale Polityka