Żołnierz drogą maszerował
Kolęda powstańcza
Słowa: autor nieznany
na melodię: Serce w plecaku
Żołnierz drogą maszerował
Poprzez góry, lasy, polem
Pastuszkowie go spotkali,
Do Betlejem wiedli społem.
A choć był zmęczony bardzo,
Ale spieszył się on wielce,
Bo w plecaku niósł Dzieciątku
Z Warszawy żołnierskie serce.
Tę kolędę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie Dziecino,
Daj bym przetrwał wszystkie boje
I znów ujrzał miasto moje...
Za wolnością zatęskniony
Idę walczyć w obce strony,
Ale daj bym przetrwał boje
I znów ujrzał miasto moje!
Żołnierz niósł z Warszawy serce
-Serce młode i gorące
-Co walczyło w zapomnieniu
Przez słoneczne dwa miesiące.
Gdy w stajence się zebrali Pany,
króle, pastuszkowie,
Piękne dary poskładali
Aby Jezus wybrał sobie...
Tę kolędę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie Dziecino,
Daj bym przetrwał wszystkie boje
I znów ujrzał miasto moje...
A w stajence za wszystkimi,
Młody, ale pełen sławy
W mundurze bardzo zniszczonym
Stał polski żołnierz z Warszawy...
Dzieciąteczko go poznało,
Uśmiechnęło się do niego
I spośród darów wybrało
Serce żołnierza polskiego!
Tę kolędę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie Dziecino,
Daj bym przetrwał wszystkie boje
znów ujrzał miasto moje...
Jest to pierwsza wersja kolędy piosenki, która powstała po Powstaniu Warszawskim w grudniu 1944 roku. Słowa napisała zapomniana z nazwiska i pseudonimu lekarka, pracująca w szpitalu zorganizowanym dla rannych powstańców w Tworkach -Pruszkowie pod Warszawą. Po zakończeniu wojny autorka przebywała podobno w Krakowie. Taką informację wraz z tekstem kolędy otrzymałem od Zofii Hajdo Orszulskiej ps. „Marta" {redaktora „Polskiego Radia" w Warszawie), uczestniczki powstańczego szlaku bojowego od Woli do Placu Teatralnego na Starówce w 1944 roku. Przez szpital w Tworkach przewinęło się po Powstaniu ponad 5 tysięcy rannych, zarówno powstańców, jak i cywilnych mieszkańców Warszawy. Wśród rannych było bardzo dużo dzieci i dla nich właśnie przygotowała „Marta" bożenarodzeniową szopkę. Wtedy narodziła się Kolęda powstańcza do znanej melodii Serce w plecaku....
Ja byłem wówczas bardzo blisko Tworek - w Milanowku