wojciech dudkiewicz wojciech dudkiewicz
368
BLOG

Teraz K 2 dream

wojciech dudkiewicz wojciech dudkiewicz Alpinizm Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

 

Z pięciu wypraw działających tej zimy pod przedostatnią niezdobytą zimą górą ośmiotysięczną - Nanga Parbat  (sześciu chyba ostatecznie, jak się okazało, bo to się zmieniało wobec połaczeń poszczególnych ekip), dwie były polskie, a jedna z udziałem Polaków. To pokazuje siłę polskiego alpinizmu i himalaizmu, nie tylko zimowego, ale bardziej determinację Polaków w dążeniu do zdobycia ostatnich niezdobytych zimą szczytów.

 

Już wiadomo, że tej zimy Polacy nie zdobędą Nanga Parbat – ich wyprawy zrezygnowały, m.in. ta nazywana „Nanga Dream”, z prób wejścia na górę – wobec skrajnie trudnych warunków. Ogromne wiatry  wynikające z jet streamu, skrajnie niska temperatura (zanotowano na 7 tysiąca metrów minus 50 stopni), wreszcie wypadki spowodowały, że zrezygnował polski as – najlepszy najpewniej nie da się ukryć, w tej chwili polski himalaista - Adam Bielecki, zrezygnował Tomasz „Czapkins” Mackiewicz, weteran prób na Nanga Parbat – który już po raz szósty (!) usiłował mierzyć się z górą, zrezygnowała liczna ekipa Marka Klonowskiego. Wszyscy mieli czas i zezwolenia na wspinaczkę do końca stycznia. Wszyscy – choćby z tyłu głowy mieli myśl, żeby wpisać się w sławę i chwałę polskiego himalaizmu zimowego. Wszak Polacy zdobyli zimą jako pierwsi 10 z 12 zdobytych dotychczas szczytów ośmiotysięcznych.

Wszyscy Polacy już wrócili do kraju, albo są w drodze i kto wie, czy będą mieli jeszcze szansę na pierwsze zimowe wejście na Nangę w przyszłym roku. Pod górą pozostała silna ekipa międzynarodowa - połączone siły trzech zespołów - w której są należący do czołówki himalaistów Włosi Simone Moro i Daniele Nardi, Bask Alex Txikon, Pakistańczyk Ali Sadpara i Amerykanka Cleo Weidlich.

Krzysztof Wielicki, legendarny już polski himalaista, właśnie to przyznał: Polaków na Nanga Parbat już nie ma, ale zespół, który obecnie działa na górze ma bardzo duże szanse na zdobycie szczytu. Ale nie byłby sobą Wielicki i nie byliby sobą Polacy, gdyby czegoś nie wymyślili. Wielicki ogłaszając, że Moro, Txikon i inni mają duże szanse, jednocześnie zapowiedział na początku przyszłego roku zorganizowanie polskiej wyprawy na K 2, najwyższej niezdobytej zimą góry.

Szczyt jest bardzo trudny do zdobycia latem, a skrajnie trudny – jak się okazuje – zimą. Wiele narodów, wypraw itp., w tym szczególnie wielu Polaków, już próbowało, bez efektów K 2 zdobyć zimą. Wielu rezygnowało z prób w przedbiegach, bo nie mniej trudne od stanięcia na szczycie, jest zdobycie funduszy na wyprawę. Dlatego polskie przygotowania do jej zdobycia ruszyły wcześnie.

Zapowiadając wyprawę i intensywne poszukiwania funduszy, legendarny himalaista zrobił to, na co środowisko górskich wspinaczy - a choćby miłośników gór i fanów alpinizmu – długo czekało. I będzie czekać na ostateczny sukces.

 

Veľa šťastia, veľa zdravia, nech sa všetky plány daria

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport