nazwałam ją eklerką, a ona się wkurzyła. domagała się przeprosin i szczerze chciałam zadośćuczynić je prośbie, ale nie zdąrzyłam. przępedziła, wyrzuciła. jak żyć? zastanawiam się tylko, czy "napoleonka", bajaderka" albo "ptyś" będą brzmiały mniej obraźliwie... julka wybacz! kocham cię!
Inne tematy w dziale Polityka