chips chips
579
BLOG

Świat kabaretów nie umarł.

chips chips Polityka Obserwuj notkę 3

 

Zmieniła się tylko forma śmiechu. Już nie wychodzą na scenę Smoleń, Laskowik, Tym. Wychodzą za to nie mniej znani z telewizyjnych ekranów „aktorzy” –a co wypowiedzą słowo, to pękam ze śmiechu do łez.

Cyniczne skurwysyny z przeklejonym od szynki uśmiechem tak szerokim, że gdyby nie ośle uszy zapewne śmiali by się dookoła głowy, zaś operator kurtyny zatracił już dawno zdolność postrzegania przerwy pomiędzy kolejnymi „spektaklami”

Ja też straciłem – ale coś innego. Zdolność odróżniania ludzi od zwykłej hołoty.

Znana skądinąd socjotechniczna zagrywka monochromatycznego trójpodziału1) ma się w dzisiejszym wyścigu szczurów o wiele lepiej aniżeli kiedykolwiek w przeszłości, i w tym kontekście właściwy dobór kretynów nabiera niebagatelnego znaczenia. Może (czytaj – powinien) być idiotą, byle by popierał swego pryncypała w całej rozciągłości jego wywodu. Ba! – to nawet i lepiej, bo wtedy sam pryncypał jawić się może jako guru nawet wtedy, gdy jego iloraz inteligencji nie przekracza średniej.

Jedno co pozostało – to definicja prawdy oficjalnej.

Doskonale pamiętam te czasy, kiedy Laskowik wychodząc na scenę już za sam ten fakt otrzymywał rzęsiste brawa. Największe zaś salwy śmiechu rozlegały się wówczas – kiedy po zajęciu miejsca przed statywem mikrofonu przez minutę nie wypowiadał żadnego słowa.   

Byłbym jednak niesprawiedliwy twierdząc że w świecie rozrywki nic się nie zmieniło. Że świat nie poszedł z postępem. Jeszcze 35 lat temu podniecały nas teksty o bombkach (choinkowych). Dzisiejszym aktorom potrzebne są silniejsze narzędzia przekazu.

Potrzebne są ofiary. Najmniej jedna – a najlepiej koło setki i nie ważne czy będzie to zwykły frajer, czy profesorskie grono. Byle by się działo. Bo będzie o kim pisać. Będzie o kim mówić. Nie ważne czy prawdę czy bzdury. Byle było głośno, a najlepiej – kiedy pociągnie to za sobą ofiary kolejne.

To dopiero podnieca!

Prawda?

Nie wszystkich!

Mnie nie podnieca!

 


 1)socjotechniczna zagrywka monochromatycznego trójpodziału – jeżeli coś/ktoś jest szare, to wystarczy to coś obczernić,  aby samemu pozostając szarym – dla obserwatora z zewnątrz wydawać się białym.

chips
O mnie chips

Mężczyzna, 56 lat

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka