ANALIZA PRASOWA ANALIZA PRASOWA
54
BLOG

Korona dla propolski.pl: Sytuacja na rynku zbóż i rzepaku jest bardzo trudna

ANALIZA PRASOWA ANALIZA PRASOWA Polityka Obserwuj notkę 0
Samo zahamowanie importu zbóż z Ukrainy nie rozwiąże sytuacji - wskazuje dr Daniel Alain Korona, były prezes Elewarru.

imageByły prezes Elewarru, Dr Daniel Alain Korona (zdjęcie z propolski.pl), współpracujący ze Związkiem Zawodowym Rolnictwa "Korona" udzielił portalowi propolski.pl wywiadu, w którym wskazuje na problem wysokiej nadpodaży zbóż i rzepaku, konieczności zahamowania importu i zdynamizowania eksportu. Poniżej fragmenty z tego wywiadu:


Propolski.pl: – Protesty w Grajewie, w Nagłowicach i w Hrubieszowie, kolejne 17 stycznia. Rolnicy protestują przeciwko zalewowi zboża ukraińskiego.

Dr Daniel Alain Korona: – Zboże ukraińskie obwinia się o spadek cen i niemożność sprzedaży. Problemem jest wysoka nadpodaż zbóż, która wynika z rekordowych tegorocznych zbiorów ponad 35 mln ton. Z kolei zapasów ubiegłorocznych – jak wynika z ostatniego pisma Ministra Rolnictwa z 10 stycznia br. do ZZR KORONA – jest ponad 7 mln ton. Import od 1 lipca do 1 stycznia według danych celnych wyniósł ponad 1,823 mln ton, w tym sporo z Ukrainy. A zatem zboże ukraińskie jest tylko jednym z elementów tej nadpodaży, ale elementem, który pogłębia dramat. Z kolei nasze spożycie krajowe to zaledwie ok. 25-27 mln ton. Równocześnie siadł eksport, gdyż nasze zboże jest wciąż za drogie w stosunku do rosyjskiego czy ukraińskiego. Pominę już kwestie logistyczne. Dodatkowo ceny ogólnoświatowe spadały, powodując spadek cen także w Polsce, a tym samym i wyczekiwanie kupujących, spodziewających się jeszcze niższych cen. Podobnie jest z rzepakiem przy zbiorach 3,6-3,8 mln ton, imporcie wynoszącym obecnie już ponad 0,6 mln ton (od lipca), spożyciu krajowemu rzędu 3,2 mln ton oraz marnym eksporcie. Wszystkie te dane oznaczają, że występuje głęboka nierównowaga, nadpodaży na rynku. Aby lepiej zrozumieć – na koniec sezonu możemy mieć od 8 do 10-12 mln ton zbóż plus ponad 1 mln ton rzepaku zapasów. A to może oznaczać problem także przy następnych żniwach.

– Czyli samo zahamowanie importu zbóż z Ukrainy nie rozwiąże sytuacji?

– Nie rozwiąże, jednakże import z Ukrainy wzmaga problem, który i tak występuje. A zatem wskazane jest ograniczenie importu zbóż, bo tenże przyczynia się do pogłębienia dramatu. Nadmienić należy, że w ostatnich tygodniach nastąpił znaczący spadek importu. W pierwszym tygodniu nowego roku zaimportowano poniżej 5 tys. ton rzepaku i ok. 28 tys. ton zbóż. Spadek importu następuje od ok. 11 grudnia. Moim zdaniem na spadek importu wpłynęły: okres świąteczny, zapchanie niektórych magazynów oraz spadek opłacalności importu, w związku ze spadkiem cen w Polsce. Nie można jeszcze przesądzić, czy to trwała tendencja, ale warto ten fakt odnotować...

Korona wskazuje także na konieczność zwiększenia popytu, zwiększenia eksportu.

Na spotkaniu 29 grudnia w resorcie rolnictwa zaproponowałem inne rozwiązania. Po pierwsze, zwiększenie rezerw strategicznych zbóż. Rezerwy strategiczne są na wyższym poziomie niż w czasach rządów PSL, ale wciąż pozostają niskie. RARS mógłby zwiększyć poziom, kupując zboże od Elewarru, a ten z kolei miałby środki na skup od rolników. Po drugie, tzw. dopłaty eksportowe do zbóż, z tym że eksportem musiałyby się zająć firmy państwowe, takie jak Elewarr, po to aby przypadkowo nie finansować eksportu ukraińskiego zboża. To zdynamizowałoby rynek, stworzyłoby stosowny popyt i podtrzymałoby ceny skupowe.

– Co na to minister?

– Zwiększenie rezerw strategicznych znalazło akceptację wicepremiera Kowalczyka. Obiecał także postawić temat dopłat eksportowych na forum Rady Ministrów Rolnictwa UE, które odbędzie się 30 stycznia. Niestety w oficjalnych wystąpieniach już pominięto te propozycje, a zatem nie wiemy, czy zobowiązania zostaną dotrzymane. Dlaczego dopłaty eksportowe? Bo rosyjska czy ukraińska pszenica jest sprzedawana znacznie niżej niż polska czy europejska, i stąd propozycja wsparcia eksportu. Alternatywą są jeszcze niższe ceny w celu wzmożenia procesów eksportowych. Sytuacja na rynku zbóż i rzepaku jest bardzo trudna. Na razie czekamy na oficjalną odpowiedź ws. zgłoszonych postulatów przez ZZR KORONA...


Pełny tekst wywiadu: https://propolski.pl/wywiad-ministerstwo-rolnictwa-gluche-na-protesty/

analityk prasowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka