Dla klasy politycznej tegoroczne wakacje zapowiadaly sie nadwyraz cudownie. Od dawna juz wieszczono, ze beda odpoczywali niemal dwa miesiace. Na taki bowiem czas marszalek zawiesil dzialanosc parlamentu, a co za tym idzie takze rzad pracowalby zdecydowanie na innych obrotach. Jednakze znalazlo sie kilku takich, ktorzy pokrzyzowali te plany...
Po pierwsze zadbal o to premier Kaczynski (czyzby wspomnienia z kariery filmowej?) - oczywiscie poprzez otworzenie frontu walki z Lepperem i podjeciem proby wziecia w jasyr jego wojska. Wojna ta z pewnoscia zapewni nam pasjonujace igrzyska przez najblizsze miesiace. Oczekiwac przy tym nalezy wielu nieoczekiwanych zmian sytuacji i wyniku tez z gory nie mozna przewidziec. Zatem nie bedzie w tym roku wakacyjnego odpoczynku ani dla najblizszych rycerzy z klasztoru zwanego PiS ani dla dzielnych wojow z Samoobrony.
Po drugie ojciec Rydzyk takze sie skuteczne do tego przylozyl. Wytaczajac ciezkie torunskie dziala na slabo broniony przeciwko tego typu dywersyjnym akcjom palac prezydencki. Dotychczas w skutek ataku ranne sa obie strony konfliktu i wyglada na to, ze sie przyczaily i czekaja jaki bedzie nastepny ruch przeciwnika. Takze w tym przypadku trudno jest przewidziec kto wyjdzie z tego pojedynku zwycieski ale z pewnoscia powaznie oslabione zostana obydwie strony.
Po trzecie sluzba zdrowia nie zamierza zamknac swojego frontu i wciaz ostrzeliwuje kancelarie premiera. Twierdza ta postanowila wziac walczace pielegniarki glodem i jednoczesnie przestala zwracac uwage na laskotanie bowiem protest w wykonaniu siostr sprawia pewien dyskomfort ale nie jest taki niebezpieczny. Gorzej zapowiada sie walka na wyniszczenie jaka rzad prowadzi z lekarzami poniewaz moze sie wkrotce okazac, ze nie bedzie kto mial leczyc nawet politykow. Zwlaszcza, ze pierwsza ofiara ataku wladz na srodowisko medyczne byl ich wlasny szpital - MSWiA. Zatem wyglada na to, ze rzad nie ma gdzi eleczyc swoich rannych. W tej bitwie stawiam jednak na lekarzy tzn. ukrainskich bowiem to chyba oni beda nas niedlugo leczyc....
Po czwarte premier Giertych tez zapewne nie zlozyl broni i takze z tej strony mozemy sie spodziewac kolejnych interesujacych pomyslow, ktore od nowego roku szkolnego bedzie chcial zaaplikowac bogu winnym dzieciom. Jednak mysle, ze prawdziwa walka na tym polu rozpocznie sie dopiero we wrzesniu kiedy to jego nowo umundurowane wojsko zacznie sie buntowac...
Prawdopodobnie podczas tych dwoch dlugich wakacyjnych miesiecy otwartych frontow bedzie jeszcze wiecej niemniej wszystkim uczestnikom tych bojow zycze jak najmniej utraty krwi a wszystkich innym udanego urlopu.
Inne tematy w dziale Polityka