Do kancelarii prezydenta jeden po drugim dołączają ministrowie rządu Jarosława Kaczyńskiego. Oznacza to, że właśnie w tym miejscu znajdzie się centralny ośrodek recenzowania dokonań gabinetu Donalda Tuska. Nie będzie zatem żadnym nadużyciem nazwać urzędników prezydenckich ministrami w gabinecie cieni PiS.
Dotychczas ważne stanowiska w pałacu objęli już Waldemar Stasiak oraz Anna Fotyga, którzy są niemal oficjalnymi równoważnikami dla Grzegorza Schetyny oraz Radka Sikorskiego z rządu PO. Kolejnym ciałem, w którym znajdzie się z pewnością wielu prominentnych działaczy PiS - być może nawet byłych ministrów - będzie prawdopodobnie Rada Bezpieczeństwa Narodowego. W jej skład mogą wejść bowiem także obecni posłowie czyli bardzo łatwo sobie wyobrazić, że znajdą się tam tacy politycy jak: Aleksander Szczygło - MON, Zbigniew Ziobro - MS, Zbigniew Wassermann - SS, Zyta Gilowska - MF czy też inni.
Prawo daje prezydentowi pełną dowolność w dobieraniu członków tego ciała doradczego zatem może sobie on ją stworzyć stosownie do potrzeb. A te z punktu widzenia prezydenta, po przegranych przez PiS wyborach, bardzo się zmieniły. Obecnie chcąc odgrywać istotną rolę w polskiej polityce musi on mieć przy sobie bardzo silny zespół ludzi najlepiej z ministerialnymi doświadczeniami aby znać czułe punkty poszczególnych resortów.
Oczywistym pytaniem jest jednak kto tak naprawdę będzie zarządzał gabinetem cieni, który rozmieści się w pałacu prezydenckim. Z pewnością będzie to polityk noszący nazwisko Kaczyński ale raczej nie będzie to Lech lecz Jarosław, który stanie się cieniem prezydenta. Wydaje się, że to właśnie dla prezesa PiS w kancelarii głowy państwa jest tworzona podstawa do prowadzenia twardej opozycyjnej polityki, którą zapowiada od momentu gdy tylko przegrał wybory. Potwierdzeniem tej tezy jest także przeniesienie do pałacu prezydenckiego Komisji Weryfikacyjnej, która tym samym wciąż może być narzędziem w ręku Jarosława Kaczyńskiego.
Generalnie jeżeli tworzenie gabinetu cieni pod gościnnym dachem głowy państwa będzie kontynuowane to taki ośrodek może być bardzo niewygodnym recenzentem rządu Donalda Tuska bowiem w jego składzie znajdą się osoby, które posiadają świeżą wiedzę z resortów, która będzie wciąż zasilana poprzez kanały prezydenckie.
Inne tematy w dziale Polityka