Matomasz Matomasz
19
BLOG

Tusk - człowiek "drugiego wyboru"

Matomasz Matomasz Polityka Obserwuj notkę 32

Dla większości komentatorów życia publicznego niewyjaśnioną zagadką pozostaje fakt dlaczego Donald Tusk zrobił tak zawrotną karierę polityczną. Przecież jest on człowiekiem pozbawionym wielkiej charyzmy, niezbyt dobrym mówcą, nie potrafiącym porwać tłumów. Generalnie jak na polityka ma bardzo wiele wad i w dodatku jest wielce nie lubianym pod naszą szerokością geograficzną liberałem. Jakby tego było mało przylgnęła do niego łatka lenia. Wszystko to powinno zatem spowodować, że lider PO już dawno winny był zniknąć ze sceny politycznej – jednak tak się nie stało - a nawet więcej jest przecież premierem i pewnie w nieodległej przyszłości zostanie także prezydentem. A tego nie osiągnął dotychczas w naszym kraju żaden polityk. Zasadnym jest zatem zadać pytanie: skąd się bierze siła Tuska?

Odpowiedź może być tylko jedna – szef PO jest silny słabością swoich przeciwników politycznych zarówno tych wewnątrz partii jak i tych na zewnątrz. Można nawet postawić śmiałą tezę, że to właśnie jego oponenci stworzyli Donalda Tuska – najpotężniejszego obecnie polityka w Polsce. Odbyło się to nawet bez większego wysiłku ze strony samego zainteresowanego. Tak naprawdę bowiem tylko decyzja o wyjściu z UW i założeniu nowej partii wymagała od niego podjęcia dużych nakładów pracy. Niemniej i tak PO podzieliłaby wtedy losy innych partii liberalnych współtworzonych już wcześniej przez Tuska gdyby nie słabość ówczesnego przywództwa UW a szczególnie jej lidera Bronisława Geremka, który zupełnie nie sprawdził się jako przywódca dużej partii. Zatem wyborcom UW nie pozostał wtedy nic innego jak tylko przerzucić swoje głosy na PO, zapewniając polityczny byt jego partii w trudnych początkach istnienia. I w ten właśnie sposób obecny premier posmakował zwycięstwa będąc „drugim wyborem”.

Podobnie przecież rozegrała się rozgrywka o przywództwo w PO bowiem to nie Tusk miał największe szanse na zostanie niekwestionowanym liderem tej partii. W początkowym okresie istnienia tej partii wydawało się, że o rządy walczyć będą Płażyński i Olechowski – politycy dużo bardziej wtedy popularni. Wkrótce okazało się, że są oni politykami, którym nie zależy na przywództwie w partii i oddali je Tuskowi niemal bez walki. Ponownie zatem bez większego wysiłku lider PO osiągnął wielki sukces tylko dlatego, że nie było innego na kogo można by oddać swój głos. Jednak tym razem zwycięstwo było jeszcze przyjemniejsze bowiem splot sprzyjających okoliczności  spowodował, że w tym momencie stał się Tusk jednym z pięciu najważniejszych polityków w kraju. Poza nim byli to: Kwaśniewski, Miller oraz bracia Kaczyńscy.

Jednak i w tym przypadku szczęście cały czas sprzyja liderowi i jego oponenci eliminują się z życia politycznego sami. Zaczęło się od potężnego swego czasu Leszka Millera, który skompromitował się będąc u władzy tak, że teraz głosuje na niego już tylko jego rodzina. Potem Aleksander Kwaśniewski zostawił cały swój polityczny dorobek gdzieś w tropikach a teraz bracia Kaczyńscy robią wszystko aby skompromitować się do końca i za dwa lata oddać Tuskowi już wszystko.

Zatem na wszystkich szczeblach swojej drogi na polityczny szczyt Donald Tusk był człowiekiem „drugiego wyboru” i z braku lepszego kandydata wspinał się coraz wyżej. Z pewnością jest to fenomen na skalę światową i jego przypadek zajmie poczesne miejsce w podręcznikach do politologii i to nie tylko w Polsce.

Matomasz
O mnie Matomasz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka