Matomasz Matomasz
38
BLOG

Partia Konserwatywna - teraz albo nigdy!

Matomasz Matomasz Polityka Obserwuj notkę 53

Zachowanie liderów PiS w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego oznacza, że partia ta zdecydowała przesunąć się na skrajną pozycję na polskiej prawicy.  Decyzja taka niesie za sobą szereg konsekwencji, w tym utratę części dotychczasowego elektoratu. Ugrupowanie, które zdoła go przejąć ma zatem duże szanse zwiększyć swoje poparcie nawet o kilkanaście punktów procentowych.

Niemniej „sieroty” po partii Kaczyńskich nie mają obecnie na kogo przenieść swojego poparcia – żadne z istniejących ugrupowań politycznych nie reprezentuje przecież ich światopoglądu. Istnieją zatem dwie możliwości – albo odsuną się oni chwilowo od bieżącej polityki albo obdarzą swoim zaufaniem nową jakość w polskiej polityce. A takową mogą stworzyć - dla tego typu elektoratu - wyłącznie politycy konserwatywni, którzy po konflikcie z prezesem PiS pozostają na marginesie życia politycznego. Teraz jednak mają wielką szansę to zmienić, bowiem wydarzenia ostatniego tygodnia spowodowały, że wielu spośród centroprawicowych wyborców PiS z ulgą przerzuci swoje głosy na bardziej przewidywalnych polityków.

Wszystko zatem wskazuje na to, że dla polityków typu: Kazimierz Marcinkiewicz, Jan Rokita, Kazimierz Ujazdowski czy też Paweł Zalewski, nadszedł odpowiedni czas aby wykonać ruch, którym powinno być powołanie do życia nowej partii centroprawicowej. Lepsza okazja może już im się nie nadarzyć. Co prawda PiS traci obecnie elektorat lawinowo, niemniej - jeżeli na horyzoncie nie pojawi się dla tej partii żadna alternatywa to, kiedy nadejdzie czas wyborów do parlamentu europejskiego – to mimo wszystko poprze on kandydatów Jarosława Kaczyńskiego.

W związku z tym, jeżeli wyżej wymienieni politycy prawicowi chcą jeszcze odgrywać pierwszoplanowe role w polskiej polityce - muszą podjąć ryzyko już teraz i nie oglądając się na stronę finansową przedsięwzięcia ogłosić powołanie do życia Partii Konserwatywnej. Tym bardziej, że jest wielce prawdopodobnym, iż nowa partia prawicowa - z popularnym nie tylko wśród elektoratu o tego typu poglądach liderem Kazimierzem Marcinkiewiczem - mogłaby zdobyć poparcie w granicach 15 %, stając się drugą siłą na naszej scenie politycznej. Zatem grzechem byłoby nie wykorzystać szansy od losu, jaka pojawiła się w wyniku działań liderów PiS (dla wielu niezrozumiałych) w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.

Matomasz
O mnie Matomasz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka