Matomasz Matomasz
19
BLOG

Prezydent pośrednikiem

Matomasz Matomasz Polityka Obserwuj notkę 9

Jutro w samo południe dojdzie wreszcie do długo oczekiwanego spotkania premiera z prezydentem w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Z góry jednak można założyć, że jego efekty nie będą natychmiastowe bowiem ośrodek decyzyjny jednej ze stron nie znajdzie się w czasie spotkania w pałacu prezydenckim. Przecież Lech Kaczyński jest tylko pośrednikiem w grze prowadzonej przez swego brata Jarosława.

W związku z tym bardziej sensownym wydaje się być zorganizowanie spotkania premiera z szefem PiS. Tylko bowiem w takim wypadku można by oczekiwać podjęcia, przez najważniejsze obecnie osoby w państwie, szybkich i konkretnych decyzji. Niemniej nie wydaje się aby do tego doszło bowiem Jarosław Kaczyński schował się w tym sporze za plecami swojego brata i to jego właśnie wysuwa na pierwsza linię walki z rządem. Prawdopodobnie wynika to z tego, że szef PiS od czasu sławetnej przedwyborczej debaty z Donaldem Tuskiem nie ma ochoty na bezpośrednie z nim spotkanie. Na szczęście ma jednak brata bliźniaka, który doskonale może reprezentować jego interesy.

Niemniej szef PiS decydując się na dyskusję z rządem z wykorzystaniem pośrednika powoduje skomplikowanie się procesu dochodzenia do kompromisu. Jest jednak wielce prawdopodobne, że właśnie o to mu chodzi. Przecież dzięki takim działaniom pokazuje swemu twardemu, anty-unijnemu elektoratowi, że jest po ich stronie. Jednocześnie jednak - jeżeli w końcu zdecyduje się na konsensus w tej sprawie - i traktat zostanie ratyfikowany to wtedy cała wina spadnie na prezydenta a nie na lidera największej partii opozycyjnej. W ten oto sposób szef PiS zachowa poparcie dyrektora Radia Maryja a tym złym zostanie Lech Kaczyński.

Oczywistym jest zatem, że na tym całym zamieszaniu najbardziej – bo podwójnie straci prezydent bowiem z jednej strony zrazi do siebie już do końca elektorat centrowy a z drugiej wyborcy związani z Ojcem Rydzykiem nie wybaczą mu ewentualnego ratyfikowania Traktatu Lizbońskiego. Zatem Jarosław Kaczyński cynicznie wykorzystując swojego brata w tej rozgrywce jako pośrednika spowodował, że szanse Lecha na drugą kadencję są zerowe.

Matomasz
O mnie Matomasz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka