Stefan Niesiołowski w łódzkiej "GW" (17.06.2011):
Stefan Niesiołowski: Lubię czytać książki o wytrwałości
"Drugą ważną lekturą była "Droga donikąd" Józefa Mackiewicza. Główny bohater z chorą żoną ucieka przed aresztowaniem przez NKWD. Sytuacja jest beznadziejna. Idą przez las, kończy się jedzenie, nie mają gdzie spać, wszyscy odmawiają im pomocy. Jest sobota, 21 czerwca 1931 roku. Następnego dnia Niemcy uderzą na ZSRR. Ocaleje. Lubię w literaturze motyw przypadku w życiu człowieka i szczęścia, a także bohaterstwa i wytrwałości."
taaaaaak.... Dziwne, że GW zgodziła się opublikować taką wypowiedź o JM. Przecież JM to faszysta, kolaborant i antykomunista...... A pan N przeczytał chyba tylko ostatni rozdział, i to niedokładnie..... niech lepiej zajmie się muchami...
Kraj nasz - to ziemie byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego - to tradycja ludów, które niegdyś w Wilnie miały swą stolicę - to amalgamat krwi litewskiej, polskiej, białoruskiej, przemieszany z żydami, tatarami, karaimami, starowiercami ! To kraj szeroki mający ośrodek w naszem Wilnie, jak w soczewce skupiającym ideę i myśl ześrodkowującą dążenia krajów odwiecznie stąd rządzonych. Wilno to miejsce święte, to Mekka tylu narodów, szczepów i ludów, to ukochanie tych wszystkich, którzy w szerokim promieniu tego Znicza się rodzili, trwali, pracowali, cierpieli i kochali.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura