Andrzej S. Tarnowski Andrzej S. Tarnowski
1309
BLOG

Polscy giganci social media wyparci przez konkurentów z USA. Facebooka, Twittera i innych

Andrzej S. Tarnowski Andrzej S. Tarnowski Społeczeństwo Obserwuj notkę 13
Pomyśleć, że jeszcze w 2010 roku miliony osób w Polsce kontaktowało się ze sobą w internecie głównie za pomocą rodzimych komunikatorów i serwisów społecznościowych. Niebawem jednak nastąpił krach ich popularności i Nasza Klasa z Gadu-Gadu w tempie ekspresowym straciły użytkowników na rzecz Facebooka oraz Messengera. Proceder ten dotyczył jednak zdecydowanie więcej tzw. społecznościówek.

Tak więc, nasze topowe kiedyś serwisy społecznościowe i komunikatory internetowe w swoim najlepszym okresie łączyły miliony ludzi w zróżnicowanym wieku, tworząc wielokrotnie znajomości na długie lata. Niestety prawie wszystkie z nich już nie istnieją, a te, które jeszcze nie upadły, są teraz cieniem samych siebie. Tak czy inaczej, warto przypomnieć sobie te kultowe już nazwy w polskim internecie. Uszeregowane są według alfabetycznej listy „ofiar” poszczególnych krezusów społecznościowych ze Stanów Zjednoczonych. Swoją drogą, trzeba im przyznać, że w mistrzowski sposób zdetronizowały one w naszym kraju „tubylczą” konkurencję.

OFIARY FACEBOOKA:

Epuls

Powstały w 2002 roku Epuls w pierwszej dekadzie XXI wieku był ulubionym serwisem społecznościowym wśród polskich nastolatków. To nie powinno dziwić, gdyż naówczas miał wiele atutów. Epuls wabił swoją gawiedź odjazdową szatą graficzną w niesamowitym odcieniu żółto-ciemno-pomarańczowym. Ale efektowny wygląd na niewiele by się zdał, gdyby nie walory użytkowe serwisu. Na Epulsie można bowiem było stworzyć atrakcyjnie wyglądający profil, a także oceniać zdjęcia innych użytkowników, a zwłaszcza płci przeciwnej. Ponadto miało się możliwość uczestnictwa w wielu atrakcyjnych finansowo konkursach i brania udziału w najróżniejszych grupach tematycznych. Epuls w najlepszym swoim okresie miał około 3 milionów realnych kont. Jednak czkawką odbiła mu się zmiana wyglądu na taką nijaką-niebieskawą. Na Epuslowiczów podziałało to, jak płachta na byka i mniej więcej 13 lat temu zaczęli gremialnie usuwać konta, odchodzą w większości do amerykańskiego konkurenta. Z kronikarskiego obowiązku należy dodać, iż serwis ostatecznie padł 1 lutego 2017 roku.

image

Grono.net

Grono.net był jednym ze starszych rodzimych serwisów społecznościowych, gdyż założono go już w lutym 2004 roku. Co ciekawe, w pierwszych latach swojej działalności mogły się na nim rejestrować osoby, które zostały zarekomendowane przez innych „gronowiczów”. Ów zabieg spowodował, że Grono.net został elitarnym serwisem „wolnym” od trolli internetowych i innych oszołomów. Dlatego też należące do niego fora tematyczne trzymały wysoki poziom merytoryczny i kulturalny. Szczyt popularności serwisu Grono.net datuje się na przełom lat 2007-2008, kiedy posiadał nawet 1,7 miliona użytkowników. Później jednak zaczęło się coś psuć i z każdym miesiącem zaczęto kasować na serwisie aktywne konta (najpierw przechodząc do NK, a następnie zasilając FB). Do tego stopnia, że 2 lipca 2012 roku został poddany likwidacji.

image

MojaGeneracja.pl

Serwis MojaGeneracja.pl zalicza się do najbardziej kultowych "społecznościówek" w Polsce. Jednakże nie istniał za długo, albowiem tylko 5,5 roku, a dokładniej uściślając od 15 lutego 2007 do 5 listopada 2012. Fakty są takie, że miał on wejście smoka, gdyż w pierwszych miesiącach swojej działalności zyskał 5 milionów zarejestrowanych kont i 3 mln realnych użytkowników. Największą siłą serwisu MojaGeneracja.pl było to, że oprócz możliwości dodawania zdjęć oraz udzielania na grupach tematycznych oferował funkcję prowadzenia własnego bloga. Co ciekawe, jego jasny design mocno przypominał mało znanego u nas naówczas Facebooka. Jednak rok 2012 okazał się dla Mojej Generacji swoistym memento, gdyż z każdym miesiącem serwis ten tracił rzesze „userów”, którzy ochoczo zaczęli przechodzić do medium Zuckerberga.

image

Nasza Klasa

Historia Naszej Klasy jest „clou” tego wpisu. Najpotężniejszy swego czasu polski serwis społecznościowy powstał 11 listopada 2006 roku i bardzo szybko podbił serca internautów. Stało się tak, ponieważ ożywił u nich wspomnienia ze szkolnych czasów, a sentyment ten spowodował, że w czerwcu 2010 roku logowało się na jego stronie rekordowe 13,9 mln osób (głównie w wieku 30+). Jednakże od początku 2011 roku naszemu serwisowi zaczął coraz bardziej zagrażać Facebook i po rocznej gonitwie ostatecznie go wyprzedził. W latach 2011-2014 jegoż popularność spadła o blisko 3,5 miliona userów. Jednak prawdziwa zapaść nastała w listopadzie 2015 roku, kiedy na serwisie Nasza Klasa logowało się jeszcze 2,2 miliony osób. Zresztą w większości publika ta nie wiedziała o czymś takim jak „Fejsbuk”, albowiem w jakiś 80 procentach była w wieku rentowo-emerytalnym.

image

Z perspektywy czasu można stwierdzić, iż serwis Nasza Klasa (później nk.pl) okazał się sztandarową ofiarą „zamerykanizowania” polskich mediów społecznościowych, ponieważ naówczas dorównywał poziomem Facebookowi. Oferował bowiem możliwość wklejania linków YouTube, komunikator internetowy, gry online, pocztę użytkownika oraz różne grupy tematyczne. No i wyróżniał się na tle innych tego typu serwisów tym, iż posiadał własną walutę tzw. eurogąbki. Mimo późniejszego „zawieszenia w próżni” rodzimy serwis wyłączono dopiero 27 lipca 2021 roku. Pod adresem www.nasza-klasa.pl można znaleźć zaś stronkę z prostymi grami online. Cóż, trochę to nędzna scheda po tym wyjątkowym serwisie społecznościowym, który nie tylko służył do odnawiania szkolnych znajomości, ale również do poznawania ze sobą całej rzeszy ludzi (i to nie tylko z Polski).

image

OFIARY INSTAGRAMA

Fotka.pl

Serwis Fotka.pl ma już 22 lata i jak reszta ichniejszych „towarzyszy niedoli” przechodził swój „złoty okres” w pierwszej dekadzie XXI wieku. I właśnie wtedy stanowił świetne połączenie portalu randkowego z „foto-społecznościówką”. W owym czasie na serwisie Fotka.pl całe zastępy Polek i Polaków po raz pierwszy wymieniało w sieci prywatne wiadomości i wirtualnie umawiało się na randki. Oprócz czatu i fotobloga można tam również znaleźć wielotematyczne grupy i forum oraz przeprowadzać wideorozmowy. Z serwisu Fotka.pl w szczytowym okresie korzystało kilka milionów osób. Obecnie zaś ma dużo mniejszą społeczność, która głównie randkuje ze sobą za pomocą smartfonów.

image

Photoblog.pl

Photoblog.pl — jak sama nazwa wskazuje — jest/był serwisem społecznościowym służącym do prowadzenia własnego fotobloga. Został założony w 2004 roku, a już w latach 2008-2009 znalazł się wśród sześciu najpopularniejszych serwisów o funkcjach społecznościowych w Polsce. A w tym top zestawie wyprzedzały go tylko takie marki jak Nasza Klasa, YouTube, MojaGeneracja.pl, Myspace oraz Fotka.pl. Photoblog.pl zyskał tak dużą społeczność niewątpliwie dzięki temu, że jako pierwszy w polskim internecie dawał możliwość dzielenia się swoją twórczością ludziom pasjonującym się fotografią. A przedstawione jest to w czasie przeszłym, gdyż ostatnie lata nie były najlepszym czasem dla tego serwisu i zostanie oficjalnie zamknięty 31 marca 2023 roku.

image

„OFIARA” LINKEDIN

GoldenLine

Amerykański gigant społecznościowy LinkedIn mocno natomiast zaszkodził naszemu czołowemu serwisowi rekrutacyjnemu — GoldenLine. Tak się bowiem składa, że oba oferują usługi z zakresu rekrutacji i employer branding. Jednakże od dobrych kilku lat profil na LinkedInie jest bardziej pomocny w Polsce w znalezieniu pracy, zwłaszcza w meidach oraz międzynarodowych firmach. Nasz GoldenLine jednak osiągnął sukces i w latach 2005-2013 odwiedzało go ponad 2 miliony użytkowników. I choć później zaczął notować systematyczny spadek liczby odwiedzin, to jednak ciągle zauważalna liczba osób ma na nim konto.

image

OFIARY MESSENGERA, SKYPE'A I WHATSAPPA

Gadu-Gadu

Komunikator Gadu-Gadu jest dziełem znanego polskiego programisty Łukasza Fołtyna. Światło dzienne ujrzał szmat czasu temu, gdyż jego pierwszą wersję można było pobrać od 15 sierpnia 2000 roku. Komunikator Gadu-Gadu (podobnie jak serwis NK) podbił nasz kraj, a szła za tym długoletnia „GG-mania”. Dlatego też jeszcze ok. 2010 roku korzystało z niego mniej więcej 7 mln osób, które wysyłały między sobą do 300 milionów wiadomości dziennie. Naówczas niewątpliwymi zaletami komunikatora Gadu-Gadu była prostota użytkowania, lekkość dla systemu oraz olbrzymi wybór emotikonów. Do tego wyglądał też bardzo sympatycznie dla oka. Nie dziwne więc, że ludzie na nim się komunikujący zawierali mnóstwo znajomości. Często też na „chybił-trafił”. Od dobrej dekady komunikator GG nie jest już tak popularny, ponieważ nie potrzebnie go „pogrubiono” oraz stał się trochę takim słupem reklamowym. Aczkolwiek od kilku lat znów emanuje lekkością i niekomercyjnością, ale korzystają z niego głównie retromaniacy.

image

Komunikator Tlen.pl

Ów komunikator to kolejny matuzalem polskiego internetu, gdyż rozpoczął swą działalność w październiku 2001 roku. Natomiast przez pryzmat nazwy nierozłącznie kojarzył się z pocztą tlen.pl (obecnie o2.pl), notabene której był integralną częścią. Pierwsza dekada XXI wieku to najlepszy okres jegoż działalności, ponieważ korzystało z niego mniej więcej 800 tysięcy internautów (choć zarejestrowanych kont miał z 1,5 mln). Zresztą ta liczba jak na ten czas powinna być jeszcze większa, albowiem użytkowało się go bardzo wygodnie i miał szereg przydatnych funkcji. Komunikator Tlen.pl między innymi umożliwiał czaty głosowe, konferencje wideo, a także wysyłanie darmowych SMS-ów (które wtedy niebyły wcale tanie). Każdy jego użytkownik otrzymywał przy tym skrzynkę pocztową o sporej wówczas pojemności 30 gigabajtów. Do tego silną stroną tego komunikatora było świetne połączenie z pocztą i gdy został na nim dostarczony mail, to następował sygnał dźwiękowy brzmiący „jakby pociąg zajechał”. Kilkanaście lat temu sporym „bajerem” Tlenu okazywała się również możliwość wyboru nazwy domeny adresu e-mailowego (tlen.pl, o2.pl, go2.pl, prokonto.pl). Później nastał dużo gorszy okres, efektem czego w maju 2017 roku na dobre zgasła ikonka „tlenionego śmieszka”.

image

POLChat

POLChat jest najstarszym polskim serwisem czatowym, gdyż powstał już w 1999 roku. Stworzył go Marek Futrega, enigmatyczny programista, który jest także „ojcem” Gadu-Gadu. Można więc stwierdzić, że POLChat jest takim „starszym bratem” dla „słoneczka”. Co ciekawe, każdy jego użytkownik mógł mieć prywatny czat na swojej stronie, dodając dwie linijki kodu HTML. Dlatego też czaty POLChatu były bardziej zbliżone do IRC-a, a nie do tych dostępnych na innych krajowych portalach. Futrega zarządzał nim w pierwszym okresie działania, a najdłuższym jegoż właścicielem była firma GG Network. POLChat w szczytowym okresie swojej działalności miał 20 tysięcy zarejestrowanych pokoi i 670 tys. identyfikatorów. Później to wszystko się posypało i w 2012 roku ten legendarny serwis czatowy zamknął swoją działalność, aczkolwiek od blisko trzech lat znów na nowo działa.

image

OFIARA TWITTERA

Blip

Blip można nazwać takim „polskim Twitterem”, a zaczął działać w 2007 roku. Jego pełną nazwę stanowiło zdanie „bardzo lubię informować przyjaciół”. Blip działał z grubsza na takiej zasadzie, ale przekazywanie informacji miało na nim aspekt ogólny. Co ciekawe, aktywnie z niego korzystało wiele znanych osób, które często wdawały się w interakcje z normalnymi użytkownikami. W sumie z Blipa w najlepszym okresie działalności korzystało powyżej 300 tysięcy osób. Jednak już po kilku latach istnienia na dobre zaczął go detronizować Twitter. Regres ten spowodował, że końcem sierpnia 2013 roku serwis został zamknięty.

image

OFIARY YOUTUBE'A i BLOGGERA

Wrzuta.pl

Serwis Wrzuta.pl został otwarty w lipcu 2006 roku, a był to czas, kiedy jeszcze prawie nikt nie słyszał u nas o YouTubie. Toteż — jak łatwo wydedukować — pierwsze lata jego istnienia zyskały mu największą popularność. Do tego stopnia, że korzystało z niego ponad 2 miliony osób, które wrzuciły ok. 7 mln plików (w tym głównie audio). Zważywszy na dobrostan serwisu Wrzuta.pl, można stwierdzić, że był taką „bieda-wersją” amerykańskiego odpowiednika. Dlatego też już w okolicy lat 2009-2010 YouTube na dobre zaczął mu „podbierać” użytkowników. Nie dziwne więc, że końcem wakacji 2017 Wirtualna Polska zamknęła ten coraz mniej dochodowy serwis.

image

Blog.pl, Blog.onet.pl, Blox

Przed dobre kilkanaście lat mieliśmy bardzo popularne serwisy blogowe, które spełniały dużą wartość społecznościową w polskim internecie. Najstarszym z nich był Blog.pl, działający w latach 2001-2018. O jego sile najlepiej świadczy to, iż przez prawie cały okres działalności miał mniej więcej 3 miliony czytelników. Na serwisie Blog.pl pisali najróżniejsi ludzie, których zwabiał dużo liczbą wyświetleń wpisów i atrakcyjnymi konkursami. Co ciekawe, w krakowskim Starym Teatrze wystawiono spektakl na jego cześć. Na bardzo podobnych zasadach działał Blog.onet.pl, swoją drogą również związany z Onetem. Serwis istniał od lutego 2004 do marca 2018 roku. Z perspektywy czasu można stwierdzić, iż był ulubionym miejscem do blogowania dla naszych polityków, sportowców czy artystów. W najlepszym okresie korzystało z niego blisko 1,5 mln osób. Bardziej popularniejszy okazał się Blox, powstały 19 lat temu. Bowiem jeszcze w grudniu 2015 roku użytkowało go 3 miliony użytkowników. Ale później coraz bardziej tracił swoją poczytność, zresztą tak samo jak Blog i OnetBlog. A to spowodowało, że w kwietniu 2019 roku spółka medialna Agora postanowiła go zamknąć. Te trzy rodzime serwisy blogowe łączy to, że oprócz międzynarodowego Bloggera (należącego do Google), wyparł je też serwis YouTube, gdyż teraz tworzenie filmowych vlogów jest bardziej popularne od pisania blogów.

image

Ad Finem

Na końcu warto nadmienić, że nie tylko amerykańskie serwisy społecznościowe pozbawiły polskich „społecznościówek” sporej liczby użytkowników. Przykładowo w naszym kraju od dawna najczęściej randkuje się na hiszpańskim Badoo czy niemieckim eDarling, a na tym ucierpiały nasze „wiekowe” serwisy randkowe — Przeznaczeni.pl oraz Sympatia.pl. Co ciekawe, w ostatnich latach amerykańskim gigantom społecznościowym zaczęły zagrażać m.in. chiński TikTok czy kosmopolityczny Telegram. Ale, tak czy inaczej, największymi „katami” polskich serwisów społecznościowych okazały się amerykańscy konkurenci. Zresztą w większości krajów doszło do identycznej sytuacji. A Wy, które z tych rodzimych serwisów żałujecie najbardziej?


Czytaj dalej:

Twórca artykułów i biografii: https://linktr.ee/andrzejtarnowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo