andrzej111 andrzej111
832
BLOG

Znany polityk z wściekłości postradał zmysły i poczucie rzeczywistości?

andrzej111 andrzej111 SLD Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

image


Rzecz dotyczy wyborów i ich przełożenia, ale zachowanie i wypowiedzi tego znanego polityka są tak absurdalne, że postanowiłem poświęcić im oddzielny wpis. Europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, który dostał się do PE z list KO, na antenie TOK FM bezlitośnie punktował opozycję. Obrażał też i wściekał się na Polaków za to, że za mało protestują przeciwko PiS. Jako przykład dla Polaków podawał rewolucję kubańską!  Z tym, że odpowiednikiem dzisiejszego dyktatora Kaczyńskiego był według niego Fulgencio Batista, a prawego rewolucjonistę Fidela Castro utożsamia oczywiście nasza polska opozycja.

Niestety, jako społeczeństwo jesteśmy kompletnie niezdolni do sprzeciwiania się bezprawiu. (…) To już nie jest normalne państwo, to jest popychadło. (…) Paru facetów, a zwłaszcza jeden, decydują tutaj o wszystkim. Jak my nisko upadliśmy, że jeden niestety małowartościowy człowiek, potrafi trzymać za twarz 30 milionów dorosłych Polaków. To jest po prostu niewyobrażalne!  - wściekał się Cimoszewicz. Nie ma plutonów egzekucyjnych, nikomu nie grozi postawienie pod ścianą, powieszenie, to nie są czasy stalinowskie, a ludzie milczą i znoszą to wszystko. To jest po prostu dramat -  mówił. Wszystko byłoby fajnie gdybyśmy nie wiedzieli kim jest i był Włodzimierz Cimoszewicz, problem w tym, że wiemy, a słowa te brzmią jeszcze dziwniej, kiedy połączy się je z PZPR-owską przeszłością samego Cimoszewicza.

To jednak nie był koniec uderzania Cimoszewicza w Polaków. Jako wzór przedstawił Polakom… rewolucjonistów Fidela Castro na Kubie! - Oglądałem ostatnio film dokumentalny o historii Kuby i reżimie Batisy. O tym, jak został w pewnym momencie obalony, nie tylko przez Fidela Castro. Kilka lat wcześniej Batista został obalony przez spontaniczny bunt ludzi na ulicach. Kubańczycy 70 lat temu potrafili obalić takiego swojego Kaczyńskiego, bo mieli go serdecznie dosyć. A Polacy milczą - mówił.

- Jestem rozczarowany nami, jako społeczeństwem. Zdumiewająco niskim, letnim przywiązaniem do demokracji. Jestem rozczarowany zachowaniem opozycji, która nie rozumie, że nie można legitymizować tego bezprawia - podkreślił ten zbulwersowany demokrata formowany przez lata na wyjątkowej demokracji PZPR - owskiej, której standardy próbuje ostatnio zaszczepić w szeregach Platformy obywatelskiej, jak widać, z coraz lepszymi rezultatami. I teraz powiedzcie, jeśli Platforma ma w swoich szeregach takich zacnych demokratów ceniących choćby dokonania Fidela Castro, to dziwi kogoś jeszcze to ślepe dążenie do naszej rodzimej rewolucji i podobnych jej owoców, jak na Kubie?

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka