andrzej111 andrzej111
2364
BLOG

Ameryka ma skuteczny bat na Putina, pytanie czy go użyje?

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 12

Wszystkie te wyrazy poparcia dla Ukrainy, czy omawiane sankcje dla Rosji można o kant d. potłuc. To, jak pięknie ktoś napisał na Salonie, nic innego, niż groźne machanie palcem w bucie. Może co najwyżej spowodować rozstrój żołądka, bądź zajady z powodu nagłego ataku śmiechu.
Putin bawi się z Ukrainą i Europą niczym kot z myszą. Gdyby chciał przeprowadzić zdecydowany atak dawno by to zrobił i nikt by go nie zatrzymał, a już na pewno nie te pomruki europejskich  zachowawczych politykierów. Jak widać nie o to mu chodzi.
Efekt będzie zapewne taki, że wszyscy przyklasną i odetchną z ulgą, iż wziął tylko Krym, a mógł przecież przynajmniej pół Ukrainy.


Jest jeszcze jeden ważny aspekt. Niektórzy lamentują, jak to w wyniku tych nieprzemyślanych zawirowań cierpi gospodarka rosyjska i rubel leci na łeb na szyje. Tylko że, w wyniku tej niepewnej sytuacji, jak zawsze drożeją surowce energetyczne.
Kto na tym skorzysta? Czy to nie było aby przesłaniem?
Widać tu także opór choćby Niemiec i Austrii w piętnowaniu Putina, bo wiadomo interesy, gaz itd. Odezwał się nawet ostatnio były kanclerz Niemiec Schroeder, a obecnie orędownik rosyjskiego potentata gazowego, aby "nie dolewać oliwy do ognia".


Amerykanie mają  skuteczny bat na Putina. Nazywa się on gaz z łupek. Mają go tyle, że mogliby "zagazować"( w sensie dostarczyć do syta) całą Europę.
Ale jak to Amerykanie, aby mieć wszystko najtańsze wprowadzili pewien czas temu całkowity zakaz eksportu swojego gazu. Wiadomo nadpodaż towaru i sztucznie ograniczony rynek musiały skutkować minimalnymi cenami. Obama wie, że ma w ręku ten bodaj najskuteczniejszy bicz na Putina, pytanie czy zechce go użyć?

Rosja to kolos na glinianych nogach. Mocarstwo, które funkcjonuje dzięki wyprzedaży surowców naturalnych i to tylko dzięki temu, że Europa jest w tej kwestii wyjątkowo niefrasobliwa.Może chodzi o to, aby nakarmić niedźwiedzia nie dając mu powodów do harców. Ale skoro niedźwiedź mimo to co raz i tak podejmuje harce?
Prawdopodobnie Europie wystarczyłoby gazu z własnych łupków, ale to oczywiście za kilka lat i pod warunkiem, że zaprzestanie dziwnych praktyk w tym względzie, jakby pod dyktando rosyjskich dostawców.
Rozwiązaniem na dziś są dostawy amerykańskiego gazu, które skutecznie podstawiłyby nogę rosyjskim harcownikom i odebrały im prawo bytu.


Wuj Sam zdaje sobie z tego sprawę i próbuje straszyć Putina odbierając mu główne atuty:
"USA zmieni układ sił na mapie gazowej Europy?"
W odpowiedzi na rosyjską inwazję na Krym, Stany Zjednoczone chcą przyspieszyć eksport amerykańskiego gazu do Europy. Jak pisze dziennik "New York Times", decyzja ta ma zmniejszyć uzależnienie sojuszników USA od Kremla.
W ostatnich dniach amerykański Departament Stanu przyspieszył prace nad zniesieniem zakazu eksportu gazu naturalnego z USA. Propozycję tę wspierają republikanie, oraz amerykańskie koncerny energetyczne takie jak ExxonMobil.
"New York Times" zauważa, że choć Rosja jest w tej chwili największym eksporterem gazu , to największym producentem tego surowca są Stany Zjednoczone.Amerykanie liczą na to, że eksport gazu zmieni układ sił w Europie i podważy wpływy Władimira Putina.
http://finanse.wp.pl/kat,1033689,title,USA-zmieni-uklad-sil-na-mapie-gazowej-Europu,wid,16451973,wiadomosc.html?ticaid=112522&_ticrsn=5


 Że koncerny energetyczne chcą tego rozwiązania nie dziwi, mają w tym swój odwieczny interes,pytanie na ile poważnie traktuje to amerykański prezydent i Senat, a na ile jest to tylko rodzaj doraźnego straszaka?
Gdy zakaz eksportu przestanie obowiązywać, to wiadomym jest, że automatycznie musi zdrożeć gaz także dla Amerykanów, a to zapowiada kłopoty przy najblizszych wyborach.
Amerykański prezydent musi zdecydować co dla niego osobiscie jest ważniejszym priorytetem bezpieczeństwo Europy, czy amerykańskich obywateli i jego administracji.

Jak sądzicie, co wybierze?
andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka