Gdzieście byli w piątek górnicy z Wujka, gdzieście byli górnicy z pozostałych kopalni? Gdzie byliście gdy z najwyższymi państwowymi honorami w Alei Zasłużonych chowali jednego z głównych oprawców Stanu Wojennego, który jest winien śmierci waszych kolegów, a pozostali równie wini w glorii chwały pokazywali Polakom i wam środkowy palec? Okazaliście się bardziej sprzedajni, niż wasz drogi węgiel.
Co wam przeszkodziło tym razem, aby przybyć do Warszawy, do której tak chętnie zawsze przyjeżdżacie, aby oskubać ze składek emerytalnych, tych którzy zarabiaj grosze. Siedzieliście w ogródkach, przy grillach, czy inne równie ważne zajęcia nie pozwoliły wam zamanifestować swego sprzeciwu?
Stoczniowcy nie przyjadą, bo udało się ich w III RP skutecznie unieszkodliwić, zamykając podstępnie miejsca pracy.
Wy zawsze byliście silni, gdy trzeba było wyrwać oszczędności innym pracującym. Teraz też "załatwiliście" z Tuskiem, że nie musicie płacić haraczu na ZUS, pomimo że i tak płaciliście zaledwie 1/3 , a resztę dokładają do was ci co zarabiają 1200 zł na miesiąc i pracują do 67 roku życia, czyli praktycznie do śmierci.
Jesteście sprzedajne gnoje i zwykłe łapserdaki, które uważają, że wszyscy muszą się składać, abyście wy mogli być górnikami, bo przecież co innego mielibyście robić. Zwalniać mogą wszystkich byleby nie was, mimo że węgiel przez was wydobywany kosztuje kilka razy drożej niż ten rosyjski, ukraiński, a nawet przywieziony z USA, Chin, czy dalekiej Australii. Nie widzicie, że Polaków nie stać już na jego zakup (stąd zapasy na hałdach), bo są stale okradani ze swoich zarobków przez różne, podobne wam, "grupy uprzywilejowane" i zimą zwyczajnie z biedy marzną.
Mogliście w piątek zrobić chociaż tyle, aby przyjechać i razem z protestującymi, przeciw gloryfikowaniu twórcy Stanu Wojennego, bronić także własnego honoru. Zostawiliście to innym, bo przecież wy przyjeżdżacie tylko i wyłącznie po pieniądze. Za waszych zamordowanych przez reżim kolegów musiały upomnieć się starsze, często schorowane, osoby.
Następnym razem, gdy pokażecie się w Warszawie, aby razem z przestraszonym rządem okraść nas z kolejnych oszczędności będziemy o tym pamiętać. Takich gości wita się psami i kijem.
Skoro obywamy się bez polskich statków, również możemy obyć się bez najdroższego na świecie węgla. Zwłaszcza, że wydobywają go, jak widać zwykli koniunkturaliści. To zdaje się najlepsza cecha dla fryzjerów zwierząt. Tam będziecie mogli strzyc bezkarnie.
Gdzieście byli górnicy z kopalni Wujek i pozostałych kopalni, bo tu was nie było. Zdradziliście Polaków, a przede wszystkim zdradziliście swoich kolegów, którzy zginęli przez "bohaterów" tej uroczystości państwowej.
PS.
Okazuje się ,że byli także górnicy, a jakże. Szli posłusznie w kondukcie razem z ubekami.
Inne tematy w dziale Polityka
