
Coraz głośniej mówi się o tym, że Donalda Tuska mogą spotkać europejskie awanse i wiążący się z tym immunitet zapewniający nietykalność. To miałaby być zdaje się nagroda nie za to co zafundował Polakom, tylko za to, co ich kosztem, dzięki między innymi jego intrygom, dostała Europa.
Tymczasem trudno sobie wyobrazić, aby nie został rozliczony za swoje "dokonania", jako premier, poczynając od katastrofy smoleńskiej, a na zrujnowaniu gospodarki i finansów kraju kończąc.
Wszystkie afery, których ojcem jest on i Platforma, a które nie doczekały się wyjaśnienia, stracone nadzieje Polaków i zaprzepaszczone szanse młodego pokolenia, kradzież prywatnych pieniędzy z OFE, a także z rezerwy demograficznej, niewyobrażalne zadłużenie kraju kładące się cieniem na wiele następnych pokoleń, to tylko niektóre z zagadnień wymagających rozliczenia tu i teraz bez oglądania się na historię, jak w przypadku innych "ludzi honoru" Jaruzelskiego i Kiszczaka.
Awans Tuska nie wiąże się z jego zdolnościami, wizjonerstwem, czy odpowiedzialnością za słowo, bo takie przymioty są mu obce. Widocznie Europa potrzebuje nie mężów stanu dbających o wspólne dobro, lecz kogoś, z kim każdy kant, jak obecnie w Polsce, będzie możliwy, a każda podłość znajdzie akceptację. Tylko tym będzie można wytłumaczyć sobie ten wybór.
Jako członkowie tej europejskiej wspólnoty pomni doświadczeń związanych z jego premierowaniem i zagrożeniami z tego wynikającymi mamy prawo i powinniśmy głośno protestować i przestrzegać innych.
Nie wybierajcie tego człowieka, bo to podły typ bez zalet, honoru i bez wizji.
Zostawcie go Polakom, aby mogli już wkrótce we właściwy sposób podziękować mu za jego bananową "zieloną wyspę", którą zamiast normalnego kraju, wraz z resortowymi spadkobiercami PRLu udzielającymi bezgranicznie zaufania, udało mu się stworzyć, gdzie króluje korupcja, nepotyzm i podłość, a tradycja, przyzwoitość i honor jest przedmiotem kpin i wyszydzania.
TAKIEJ EUROPY CHCECIE?
Inne tematy w dziale Polityka