Bardzo wiele czasu i materiałów poświecili dziennikarze na temat osławionego agenta STASI , wschodnio-niemieckiej odmiany SB. Agenta o pseudonimie OSCAR, który największe szkody uczynił w Gdańskiej Solidarności.
Nikt nie jest w stanie przedstawić jakichkolwiek dowodów na piśmie, ale każdy pytany aparatczyk STASI z byłej NRD, czy wysocy oficerowie SB z czasów PRL są pewni kim był Oscar.
Na razie krążą tylko enuncjacje na ten temat, nie tylko prasowe. W tej sprawie wątpliwości, już od dawna, zdają się nie mieć redaktorzy strony byłych działaczy Wolnych Związków Zawodowych Kazimierz Maciejewski, Krzysztof Wyszkowski i Lech Zborowski. Teraz po opublikowaniu w Niemczech książki Ralfa Georga Reutha i Günthera Lachmanna pt. „Das erste leben der Angela M.” („Pierwsze życie Angeli M.”) temat powraca ze zdwojoną siłą.
Czyżby historia zatoczyła koło, a agent Oscar wraca do korzeni?
C.d. jutro.
Inne tematy w dziale Polityka