
Uwziął się prezydent Komorowski ostatnio wyraźnie na dzieci, jak nie biedne przedszkolaki zmuszane do agitacji na rzecz jednego słusznego kandydata, to sześciolatki, którym Platforma z ustawą i prezydent ze swoim podpisem zabrali dzieciństwo, wbrew woli i opinii rodziców.
Teraz kolej na molestowanie przedwyborcze następnych grup młodocianych Polaków.
Miny dzielnych zuchów w czerwonych nakryciach głowy mówią wszystko. W tym przypadku nawet komentarz jest zbędny.
Patrząc na ten szelmowski uśmiech kandydata, aż strach pomyśleć, co mu chodzi po głowie.
Pamiętamy przecież jeszcze niedawny numer z krową zmuszaną do ssania.
A tymczasem poparcie według CBOS nieustannie rośnie, aż strach pomyśleć do jakiego poziomu dojdzie:
http://fakty.interia.pl/raport-wybory-prezydenckie-2015/sondaze/news-cbos-komorowski-52-proc-duda-19-proc,nId,1699115
Być może w tej kampanii padną rekordy poparcia ustanowione przez takich potentatów, jak Stalin, Castro, czy przywódcy Korei Północnej.
Inne tematy w dziale Polityka